Wracający do dalekiego skakania po ubiegłorocznej kontuzji Tomasz Jaszczuk, wygrał dzisiejsze zawody w Białej Podlasce z wynikiem 8,18 metra, wypełniając tym samym minimum na Mistrzostwa Świata oraz poprawiając swoją życiówkę!
Utalentowany 25-letni skoczek reprezentujący klub WLKS Nowe Iganie, nie skakał tak daleko już od blisko 3 lat, kiedy to podczas Mistrzostw Polski ustanowił swój rekord życiowy – 8,15 metra. Po ostatnich dwóch sezonach kiedy trapiły go problemy zdrowotne oraz problemy z formą, Jaszczuk wrócił i zaczął sezon od górnej półki.
W Białej Podlasce uzyskał 8,18 metra, czym oczywiście wypełnił minimum na Mistrzostwa Świata w Londynie, przy okazji poprawiając swoją życiówkę. Jest to również 6. wynik w historii polskiej lekkoatletyki, a także obecnie 12. wynik na świecie. Mamy nadzieję, że nie jest to jednorazowy występek i Polak utrzyma wysoki poziom przez cały sezon startowy.
Przypomnijmy, że bardzo dobrze skakał już zimą, gdzie nie udało mu się może przekroczyć bariery 8 metrów (7,98 metra), ale podczas Halowych Mistrzostw Europy w Belgradzie, Jaszczuk właśnie z tym wynikiem zajął 4. miejsce. Jest on również jego halowym rekordem życiowym.
