Polscy szczypiorniści w swoim drugim spotkaniu na mistrzostwach świata odnieśli pierwsze zwycięstwo! Podopieczni Michaela Bieglera po horrorze pokonali nieobliczalny Argentyńczyków 24:23!
Nasi zawodnicy dobrze rozpoczęli spotkanie od prowadzenia 5:3. Taką przewagę utrzymywaliśmy przez około 20 minut, aż do momentu kiedy grę w swoje ręce wziął Diego Simonet. Argentyńczyk pokonując dwukrotnie Szmala zniwelował przewagę “Biało-czerwonych” do zera. Ostatnie minuty połowy to niestety nerwowa gra naszych szczypiornistów, co w konsekwencji skutkowało stratą kolejnych dwóch bramek. Koniec końców do szatni schodziliśmy przegrywając 12:11.
Drugą połowę tak jak i pierwszą lepiej zaczęli podopieczni Bieglera. Zdobyliśmy pierwsze dwie bramki i prowadziliśmy 13:12. Niestety zarówno jak i w pierwszej odsłonie nasza gra tylko na początku wyglądała dobrze. Kolejne minuty to wyrównanie stanu spotkania przez Argentyńczyków. Gra bramka za bramkę trwała bardzo długo, aż do stanu 19:19. Wtedy ponownie Polacy przypomnieli sobie lata świętości. Najpierw Lijewski popisał się świetną akcją, a po chwili z linii 7. metrów nie pomylił się Bartosz Jurecki dzięki czemu wypracowaliśmy sobie dwupunktową przewagę.
Ostatnie sekundy meczu to istny horror. Trafialiśmy z nieba do piekła, by z powrotem znaleźć się w niebie. Najpierw kapitalnie obroniony rzut karny Szmala i piękny rzut Jureckiego dały nam prowadzenie 23:21. Niestety chwilę później musieliśmy zmierzyć się z grą czterech na sześciu. Ten element gry również przerwaliśmy. W ostatnich sekundach jeszcze Pizarro zmniejszył prowadzenie Polaków, ale “Albiselestes” nie było już stać na kolejny zryw dzięki czemu mogliśmy się cieszyć z pierwszego zwycięstwa na tegorocznych mistrzostwach świata!