BLK: W hicie kolejki wygrywa Wisła Kraków

Aktualizacja: 10 gru 2016, 20:33
10 gru 2016, 18:51

W hicie kolejki w Bydgoszczy spotkały się miejscowe Artego z mistrzyniami Polski Wisłą Can Pack Kraków. Piąta pozycja bydgoszczanek jest jednak trochę myląca. Do poznania zwycięzcy potrzebna była dogrywka.

Spotkanie rozpoczęło się od pięciu oczek Eweliny Kobryn. Po niespełna trzech minutach wiślaczki prowadziły 2:7. W tym momencie o sobie znać dała Maurita Reid. Zdobyła w pierwszej kwarcie osiem oczek. Dzięki jej grze w ósmej minucie Artego wychodzi na prowadzenie 15:12. W grze w ataku Wisła zaczęła rzucać z dystansu, bo skuteczniejsza gra obronna bydgoszczanek skutecznie wyłączyło na chwilę popularną “Ewcię”. Środkowa w pierwszej kwarcie zdobyła 7 pkt w tej części gry. Rzuty z dystansu na razie okazywały się nieskuteczne.

Drugą kwartę silniejszą obroną rozpoczęły zawodniczki Wisły. Szybko dzięki temu wyszły na prowadzenie. Ale dzięki właśnie celnym rzutom z dystansu Artego prowadziło jeszcze 21:18. Do zdobywania punktów wzięła się Ben Hind Abdelkader. Szybko trafiła dwie trójki. Jednak kilka celnych dobitek gospodyń spod samego kosza doprowadziło do stanu 27:27 po dwudziestu minutach.

Po zmianie stron pierwsze minuty to próba wypracowania sobie przewagi przez przyjezdne. Przy pięciopunktowym prowadzeniu Wisły za trzy trafia Armstrong, czym zmniejsza straty. Jednak ekipa gości pokazała swoją również silną stronę i dwie kontry skończyły się łatwymi punktami. Do gry w ataku zespole zaczęło włączać się coraz więcej zawodniczek. Zwłaszcza dzięki punktom Sandry Ygueravide pojawił się wynik 36:45. Jeszcze swój zespół poderwała do walki Denesha Stallworth. Dzięki jej grze w obronie i skutecznym rzutom oraz wolnemu Szczechowiak w dwudziestej dziewiątej minucie był (47:47) remis. Na twarzy Kobryn czy Szott-Hejmej zaczyna było widać mocniejsze zdenerwowanie. Zwłaszcza, że koleżanki nie mogą dobrze dograć piłki do Eweliny Kobryn.

Czwarta odsłona gra kosz za kosz. Co Wisła rzuciła to Artego od razu odpowiedziało. I tak przez ponad cztery minuty tej części gry. Za trójkę Ygueravide tym samym odpowiedziała Armstrong. Na trzy minuty do końca ponownie jest remis. Tym razem 56:56. Gdy wydawało się, że ważne trzy oczka zdobędzie Ben Aldekader sędziowie przy rzucie odgwizdują błąd 24 sekund. Po tej akcji serie 0:4 zaliczają gospodynie. Jednak po czasie dla trenera Hernandeza wiślaczki wyrównują. Na osiem sekund czwarte przewinienie łapie Ygueravide. Na dwa punkty zamienia swoje wolne Maurita Reid. Artego prowadziło 60:62. Gdy na zegarze gry pozostało 3,9 sek na linii staje wiślaczka Simmons. Oba jej rzuty trafiły do kosza rywalek. Swój ostatni czas wykorzystują bydgoszczanki. Rzut Reid (23 pkt w regulaminowym czasie gry)  był nie skuteczny.

Początek dogrywki to punkt przewagi Wisły na zmianę z prowadzeniem Artego. Trójka Simmons daj prowadzenie gościom 64:66. Przez ponad minutę przy dwupunktowym prowadzeniu Wisły rzuty gospodyń nie mogą znaleźć drogi kosza. Podopieczne trenera Hernandeza w tym czasie zdobywają cztery punkty i na minutę do końca dogrywki było 64:70.

ARTEGO BYDGOSZCZ – WISŁA CAN PACK KRAKÓW  (15:14, 12:13, 20:20, 15:15, dogrywka: 8:14)

 

Artego: Reid 25, Stallworth 22 (11 zb), Armstrong 12 (10 zb), Szczechowiak 5, Suknarowska 4, Niedźwiedzka 2, Szybała 0.

Wisła Can-Pack: Simmons 20, Kobryn 18 (13 zb), Ygueravide 18, Ben Abdelkader 15, Morrison 5, Misiuk 0, Szott-Hejmej 0, Ziętara 0.

Podobne teksty

Komentarze

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA