W wielkim stylu po ponad rocznej przerwie powrócił do oktagonu Mamed Khalidov. Potrzebował zaledwie 21 sekund, by znokautować byłego zawodnika UFC Luka Barnatta na gali ACB 54 w Manchesterze.
Khalidov był faworytem w tym starciu, i jak się okazało nie zawiódł pokładanych w nim nadziei. Po początkowym badaniu dystansu trafił mocnym prawym na szczękę swojego rywala, po którym Anglik wyraźnie się zachwiał. Mamed błyskawicznie to zauważył i ruszył z gradem ciosów po których Barnatt upadł na matę, a sędzia błyskawicznie zakończył pojedynek. Dla Khalidova jest to więc idealny scenariusz przed jego kolejną walką na KSW 39, gdzie zmierzy się z Borysem Mańkowskim.
Na gali w Manchesterze pojawiło się jeszcze 4 Polaków: swoją walkę wygrał także Aslambek Saidov, porażki ponieśli jednak Adam Zając i Marcin Prostko.