Borys Mańkowski (19-7-1, 3 KO, 7 Sub) po ponad roku przerwy wróci do walki na KSW 47 w Łodzi. „Diabeł Tasmański” stoczy swój kolejny pojedynek 23 marca w Atlas Arenie, a jego rywal zostanie niedługo.
Borys Mańkowski wraca do walki po najtrudniejszym momencie w trwającej już ponad 8 lat karierze w największej organizacji MMA w Europie. 29-latek z Poznania w starciu wieczoru na gali KSW 39: Colosseum zmierzył się z legendarnym Mamedem Khalidovem i minimalnie uległ ówczesnemu mistrzowi wagi średniej. Na KSW 41 Mańkowski skrzyżował rękawice z Roberto Soldiciem i Chorwat niespodziewanie wyraźnie zwyciężył i odebrał reprezentantowi Czerwonego Smoka pas kategorii półśredniej. Mańkowski miał zawalczyć z Bruce’em Souto na KSW 46, ale na ostatniej prostej przed grudniową galą doznał kontuzji i musiał wycofać się ze starcia. Teraz „Diabeł Tasmański” wraca po przerwie, by na KSW 47 zaprezentować fanom to, co mieli szansę oglądać w zwycięskich bojach z Benem Lagmanem, Aslambekiem Saidovem, Davidem Zawadą, Jessim Taylorem czy Johnem Maguire’em.
W walce wieczoru KSW 47 dojdzie do starcia dwóch olbrzymich sił. Naprzeciw siebie staną najsilniejszy człowieka na Ziemi, Mariusz Pudzianowski, oraz debiutujący w KSW, złoty medalista Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w podnoszeniu ciężarów, Szymon Kołecki.