Na takie walki czeka się całymi latami. Już 17 grudnia dojdzie do pojedynku dwóch legend federacji KSW, czyli Mariusza Pudzianowskiego (17-7, 1NC) oraz Mameda Chalidowa (35-8-2). Niezwykłe starcie będzie miał miejsce na gali KSW 77 i będzie walką wieczoru tego wydarzenia.
Koniec roku z przytupem. KSW 77 zapowiada się świetnie
Po wygranej na gali KSW 70 Mariusz Pudzianowski zapowiedział, że jego kolejna walka może mieć miejsce z Mamedem Chalidowem. Były strongman zdradził również, że chciałby, aby wydarzenie odbyło się na PGE Narodowym. Wiele osób nie wierzyło jednak te deklaracje. Przede wszystkim dlatego, że były strongman występuje w wadze ciężkiej, natomiast Chalidow walczy w kategorii średniej. Na co dzień różnica w wadze pomiędzy tymi wojownikami to nawet 30 kilogramów.
Okazuje się jednak, że zapowiadany pojedynek dojdzie do skutku. Już 17 grudnia na gali KSW 77 obaj zawodnicy wejdą do jednego oktagonu. Walka nie odbędzie się jednak w Warszawie, a w Gliwicach. Tym samym największa polska federacja MMA z przytupem zakończy rok 2022.
Pojedynek Chalidow – Pudzianowski to z pewnością starcie dwóch legend organizacji KSW. Drugi ze wspomnianych zawodników zadebiutował w jej oktagonie już w 2009 roku walką z Marcinem Najmanem. Potem Pudzianowski miał okazję przetestować swoje umiejętności z takimi zawodnikami jak m.in. Karol Bedorf, Łukasz Jukrowski, Erko Jun, Tyberiusz Kowalczyk, Paweł Nastula czy Michał Materla. Łącznie pod banderą KSW 45-latek stoczył już 25 pojedynków.
The BIGGEST European Fight of All Time!
🇵🇱 𝗞𝗛𝗔𝗟𝗜𝗗𝗢𝗩 🆚 𝗣𝗨𝗗𝗭𝗜𝗔𝗡𝗢𝗪𝗦𝗞𝗜 🇵🇱
XTB KSW 77 | December 17 | #Gliwice pic.twitter.com/6URGq8huCI
— KSW (@KSW_MMA) October 5, 2022
Legendą największej polskiej federacji MMA jest również Mamed Chalidow. W oktagonie 42-latek mierzył się m.in. z Kendallem Groove’em, Tomaszem Narkunem czy Roberto Soldiciem. Urodzony w Groznym zawodnik był mistrzem KSW w wadze półciężkiej w latach 2009–2011, natomiast w wadze średniej od 2015 do 2018 roku, a następnie w okresie 2020–2021. W grudniu zeszłego roku Chalidow doznał jednak bolesnej porażki z Roberto Soldiciem. Chorwat znokautował 42-latka i odebrał mu pas KSW.
Warto dodać, że pojedynek Chalidow – Pudzianowski to nie jest jedyna ujawniona atrakcja związana z galą KSW 77. W Gliwicach dojdzie też do bardzo ciekawego pojedynku Sebastiana Przybysza i Jakuba Wikłacza.
Łukasz Różański zostanie na lodzie? Kłopoty z walką o pas WBC