W 25. kolejce PlusLigi MKS Będzin podjął przed swoją publicznością zespół z Bydgoszczy. Chemik, z małym potknięciem, zapisał trzy punkty na swoim koncie.
Pierwsza odsłona spotkania zaczęła się bardzo równo (3:3), jednak szybko drużyna gości wyszła na prowadzenie (3:6). Wynik na 6:10 poprawił Maksim Morozau atakiem ze środka. Podopieczni Jakuba Bednaruka utrzymywali bezpieczny, trzypunktowy dystans (10:13) Skuteczna gra Chemika zaowocowała aż sześciopunktowym prowadzeniem (10:16)! Gospodarze starali się zmniejszyć dystans punktowy (16:19, 18:21) i końcówka seta była bardzo nerwowa (22:24). Pierwszą partię spotkania zakończył Nikola Kovacević (22:25).
Drugi set spotkania zaczął się podobnie jak w pierwszej partii (3:3) jednak Bartosz Filipiak zdobywając asa serwisowego przerwał grę „punkt za punkt” (3:4). Gospodarze doprowadzili do remisu po skutecznym ataku ze środka (5:5) i ponownie obie drużyny prowadziły bardzo wyrównaną grę (7:7, 9:9, 11:11). Goście na chwilę wyszli na dwupunktowe prowadzenie (14:16) jednak będzinianie nie pozwolili o sobie zapomnieć i po asie serwisowym Rafała Faryny wyszli na prowadzenie (17:16). W bardzo nerwowej końcówce seta obie drużyny popisały się efektownymi zagraniami lecz ostatecznie po mocnym ataku ze skrzydła w wykonaniu Faryny, set padł łupem gospodarzy (25:23).
Trzecia partia spotkania rozpoczęła się od błędu Filipiaka w ataku (1:0). Mimo to siatkarze z Bydgoszczy bardzo szybko zbudowali dużą przewagę (1:7). Do dorobku punktowego Chemika skuteczny atak dołożył Filipiak (1:8) oraz punkt z zagrywki zdobył Raphael Margarido (1:9). Po autowym ataku Artura Ratajczaka goście prowadzili już dziesięcioma punktami (2:12)! Zawodnicy MKS-u zaczęli gonić wynik i po asie serwisowym Jana Fornala na tablicy pojawił się wynik 10:16. Chemik, pewnie utrzymując znaczną przewagę (16:22), wygrywa seta z wynikiem 18:25.
Czwartą partię rozpoczął as serwisowy Margarido (0:1). Po dwóch punktowych blokach ekipa z Bydgoszczy szybko wyszła na prowadzenie (2:5) i nie pozwalała zmniejszyć dystansu (6:11). Wchodząc w decydującą partię seta, Jake Langlois został zablokowany na lewym skrzydle, co dało gościom siedem oczek przewagi (13:20), jednak ekipa z Będzina szybko odpowiedziała trzypunktową serią (16:20). Końcówka seta należała do ekipy z Bydgoszczy, która wygrała czwartą i ostatnią partię spotkania (20:25).
MKS Będzin – Chemik Bydgoszcz 1:3 (22:25, 25:23, 18:25, 20:25)
MVP: Bartłomiej Lipiński
MKS Będzin: Ratajczak, Grzechnik, Tichacek, Langlois, Buchowski, Faryna, Potera
Chemik Bydgoszcz: Margarido, Filipiak, Kovacević, Szalacha, Morozau, Lipiński, Kowalski