Znakomite wyniki Polaków podczas tegorocznego sezonu halowego nie ominęły toruńskiego Copernicus Cup! Do świetnych rezultatów Michała Haratyka i Ewy Swobody, nie mniej dobre dołożyli Joanna Jóźwik, Adam Kszczot i Karolina Kołeczek!
Jóźwik znakomicie wykorzystała mocne tempo nadawane przez Emilię Ankiewicz, a w odpowiednim momencie wyszła na prowadzenie i samotnie pognała do mety. Wynik 2:00.12 jest najlepszym na tegorocznych listach i tylko 0:00.13 gorszym od rekordu Polski Lidii Chojeckiej. Tuż za biało-czerwoną na metę z czasem 2:00.36 wbiegła Ukrainka Nataliya Lupu, a trzecia Brytyjka Jenny Meadows – 2:01.61.
W jeszcze lepszym stylu rywalizację na 800 metrów mężczyzn zakończył wicemistrz świata z Pekinu – Adam Kszczot. Łodzianin idealnie zrealizował kontrolowaną na bieżni taktykę i zdeklasował rywali na ostatnim 200-metrowym okrążeniu w hali w Toruniu, przecinając kreskę mety w czasie 1:46.18. Za jego plecami walkę o drugie miejsce stoczyli Afrykańczycy, którą zwyciężył Kenijczyk Timothy Kitum przed Mohamedem Ammanem.
Rekord życiowy na 60 metrów przez płotki wyrównała Karolina Kołeczek! Płotkarka z Sandomierza przebiegła wspomniany dystans w 8.05 sekundy, ulegając na mecie tylko i wyłącznie Chorwatce Andrei Ivancevic, która uzyskała identyczny rezultat. Trzecia z wynikiem 8,09 była Amerykanka Ginnie Crawford.
Rywalizację tyczkarzy z najlepszym wynikiem w sezonie zdominował Robert Sobera. Polak każdą z czterech wysokości do 5,77 (minimum na HMŚ) zaliczał za pierwszym podejściem, a pierwsze potknięcie przydarzyło mu się przy ataku na rekord życiowy – 5,82. Przy dwóch zrzutkach nieudanie atakował jeszcze po raz trzeci 5,87. Konkurs na tej samej wysokości co Sobera zakończył Piotr Lisek. Biało-czerwony musiał zadowolić się jednak drugą lokatą, gdyż zanotował więcej zrzutek na wcześniejszych wysokościach, m.in dwie na 5,40. Podium uzupełnił trzeci z muszkieterów – Paweł Wojciechowski. Mistrz świata z Daegu przeskoczył dziś 5,70 m.
Konkurs skoczkiń wzwyż z wyrównanym rekordem życiowym na 1,92 na pierwszym miejscu zakończyła Urszula Gardzielewska-Domel. Pod nieobecność przeziębionej Kamili Lićwinko, Polka pokonała w konkursie m.in utalentowaną Chorwatkę Anę Simić, która pokonała dziś poprzeczkę zawieszoną tylko na 1,87.
Warto przypomnieć o fantastycznym wyniku Ewy Swobody w biegu na 60 metrów! Polka pobiła rekord świata juniorek, a więcej o jej sukcesie przeczytacie TUTAJ.