TBL play-off: Czarni postawili się tylko w pierwszej kwarcie. Stelmet o krok od finału

Aktualizacja: 16 maj 2016, 14:42
15 maj 2016, 23:36

Bez większych problemów Stelmet Zielona Góra uporał się w meczu numer dwa półfinałowej serii przeciwko Enerdze Czarnym Słupsk. Drużyna Sasy Filipovskiego jest już o krok od finału Tauron Basket Ligi.

Energa pokazała w pierwszym meczu półfinałowym, że jest w stanie napsuć sporo gry wyżej notowanym rywalom. Zawodnicy ze Słupska dzielnie walczyli przez pierwsze trzy kwarty, by w ostatniej opaść z sił i oddać tą część gry właściwie bez walki.

Również początek drugiego spotkania wskazywał na to, że Energa w hali mistrzów Polski tanio skóry nie sprzeda. Od początku meczu nie brakowało emocji. Goście bardzo dobrze weszli w spotkanie i to oni niespodziewani długimi fragmentami dyktowali warunki. W bardzo dobrej formie strzeleckiej był Łukasz Seweryn, który w pierwszej kwarcie trafił dwie trójki i to głównie dzięki niemu Energa była na minimalnym prowadzeniu po pierwszej kwarcie.

W drugiej kwarcie zawodnicy Donaldasa Kairysa zaczęli powoli spuszczać z tonu, a gospodarze skrzętni to wykorzystywali. Swój koncert rozpoczął Mateusz Ponitka, który w całym spotkaniu zdobył czternaście punktów. Energa w drugiej kwarcie pierwsze punkty, za sprawą Modja, zdobyła dopiero po upływie prawie pięciu minut i głównie przez ten falstart przegrała tą część gry 23:15.

To było jednak nic w porównaniu z tym co nastąpiło w trzeciej kwarcie. Był to prawdziwy popis mistrzów Polski przy anemicznej i biernej postawie gości ze Słupska. Zespół Sasy Filipovskiego osiągnął ogromną przewagę. Oprócz Ponitki bardzo dobre zawody rozgrywali Zamojski i Moldoveanu. Zespół Czarnych był kompletnie bezradny i w tej kwarcie zdołał zdobyć zaledwie jedenaście punktów co ostatecznie wyjaśniło kto z bilansem dwóch wygranych pojedzie na trzeci mecz do Słupska.

W ostatniej kwarcie Sasa Filipovski dał pograć trochę zmiennikom co nieco zmieniło obraz gry. Energa minimalnie zmniejszyła rozmiary porażki, choć ostatecznie są one bardzo znaczące. Stelmet po raz drugi wygrał różnicą dwudziestu punktów i ciężko znaleźć logiczne przesłanki na to, że ta seria gier nie skończy się po trzech spotkaniach, a właśnie to trzecie spotkanie odbędzie się w najbliższą środę w Słupsku.

Stelmet Zielona Góra – Energa Czarni Słupsk 87:67 (19:20, 23:15, 26:11, 19:21)

Stelmet BC Zielona Góra: Bost 8, Zywert 3, Szewczyk 5, Moldoveanu 10, Der 2, Ponitka 14, Gruszecki 4, Hrycaniuk 5, Zamojski 13, Borovnjak 8, Djurišić 8, Koszarek 7.

Energa Czarni Słupsk: Blassingame 6, Harper 8, Campbell 10, Jackson 10, Seweryn 13, Mokros 3, Mbodj 6, Zywert 5, Cesnauskis, Sprengel, Rypiński, Surmacz 6.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA