Podczas pierwszego spotkania turnieju Christmas Cup, reprezentacja Czech bez większych problemów, pokonała Iran 38:32 (21:14). Właśnie z naszymi południowymi sąsiadami, zagra zwycięzca następnego meczu Polska – Ukraina.
Początek meczu rozgrywanego o godzinie 17:30, nie zwiastował strzeleckiej kanonady w wykonaniu obydwu drużyn. Zawodnicy byli nieskuteczni, a pierwszą bramkę rzucił Ondrej Strachan, który dał prowadzenie Czechom. W rewanżu, dwie bramki dla Iranu rzucił Norouzinezhad. W dziesiątej minucie spotkania, Czesi wyszli na prowadzenie 6:2, po bramce Leosa Petrovsky’ego.
Jeszcze Mehrdad Samsami zniwelował stratę do stanu 5:7, ale później przewagę powiększali Czesi. Ładną akcję ze skrzydła zakończył zawodnik Tatrana Preszów, Jakub Hrvstka (10:6), natomiast kilka minut później, Tomas Babak popisał się ładnym rzutem z drugiej linii. Strzelanie w pierwszej połowie, zakończył Tomas Strahala bramką numer 21.
Na początku drugiej połowy we wrocławskiej Hali Stulecia, reprezentanci Czech powiększyli przewagę z siedmiu na dziesięć bramek (26:16). Między czterdziestą a pięćdziesiątą minutą, Irańczycy wrócili do gry, dzięki podwyższonej defensywie i skutecznym kontratakom m.in Abouei i Norouzinezhada. Na dziesięć minut przed ostatnią syreną, kończącą popołudniowe zmagania, na tablicy świetlnej widniał wynik 30:26 dla Czech.
Decydująca część spotkania, należała do naszych południowych sąsiadów, którzy potrafili wybronić kilka akcji pod rząd i powiększyli przewagę do wyniku: 36:30. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 38:32.
Redakcja “Polski-sport” zaprasza na następną transmisję z udziałem naszych szczypiornistów, którzy podejmą drużynę Ukrainy o godzinie 20:00. Na parkiecie nie zobaczymy dziś, powracających po urazach: Bartosza Jureckiego, Andrzeja Rojewskiego oraz Michała Jurkiewicza.
W jutrzejszym spotkaniu o godzinie 17:30, o trzecie miejsce zagra Iran, natomiast Czesi awansowali do finału Christmas Cup (godzina 20:00).
Czechy – Iran 38:32 (21:14).
