Norbert Dąbrowski (17-3, 6 KO) przegrał na punkty z Dominicem Boeselem (19-0, 6 KO) podczas gali w niemieckim mieście Jena. Boesel zajmuje pierwsze miejsce w rankingu WBO wagi półciężkiej.
Przez większość walki widoczna była minimalna przewaga Niemca. Dąbrowski jednak realizował przekazywane przez Andrzeja Gmitruka wskazówki i momentami zagrażał rywalowi. W trzeciej rundzie pod okiem Polaka pojawiło się rozcięcie, ale w większym stopniu nie utrudniało mu to kontynuowania walki.
W szóstym starciu “Noras” mocno uderzył na szczękę lewym sierpowym. Było widać, że rywal to odczuł, ale szybko doszedł do siebie i w dalszym ciągu starał się kontrolować pojedynek. W ostatniej minucie dziewiątej rundy Dąbrowski stracił rytm, a Boesel serią ciosów doprowadził do liczenia. W ostatnich rundach nasz pięściarz jeszcze kilkukrotnie zadał mocniejsze ciosy, był jednak na tyle zmęczony, że po ich zadaniu nie kontynuował ofensywnych akcji.
Pięściarze dotrwali do ostatniego gongu i o wyniku zdecydowali sędziowie. Jeden z nich widział wyrównaną walkę i punktował jedynie 115:13 na korzyść Niemca. Pozostali uznali, że to Boesel wygrał więcej rund i na ich kartach był wynik 117-110 oraz 116-111.