W ramach 15. kolejki PlusLigi VERVA Warszawa pewnie pokonała BKS Visłę Bydgoszcz 3:0 (25:16, 25:20, 25:23). Stołeczna drużyna szybko rozegrała spotkanie na swoją korzyść, jednak Bydgoszcz również pokazała swoje mocne strony.
Mimo długiej przerwy w lidze, publiczność na warszawskim Torwarze dopisała. Damian Wojtaszek, libero warszawskiej drużyny, nagrodzony statuetką MVP tego spotkania, nie krył zadowolenia:
– Jeśli statuetka MVP będzie trafiała do zespołu z Warszawy, to wtedy będę najbardziej szczęśliwy. Po tym spotkaniu stało się akurat tak, że dostałem tę statuetkę, ale na pierwszym planie jest dobro drużyny. Zgarnęliśmy trzy punkty przed własną publicznością, która tak fajnie dopisała, aż byłem w szoku. Zapominamy teraz o tym meczu, a koncentrujemy się na meczu z Suwałkami – mówi warszawski libero.
Mimo tego, że stołeczny klub był zdecydowanym faworytem, to ekipa z Bydgoszczy pokazała na co tak naprawdę ich stać. Wicemistrz Polski zaczął popełniać proste błędy, które były widoczne zwłaszcza w końcówce seta trzeciego (21:22).
– W końcówce trzeciego seta pojawiły się problemy. Możemy zamknąć spotkanie małym nakładem sił przed własną publicznością a tu nagle przytrafiają się proste błędy, chwila dekoncentracji i przeciwnik to bardzo szybko wykorzystuje. Na szczęście odbudowaliśmy się w końcówce trzeciego seta i wygraliśmy spotkanie – dodaje Wojtaszek.
Kolejne spotkanie VERVA Warszawa ORLEN Paliwa rozegra 21 stycznia o godz. 20.30 z drużyną z Suwałk.