Czternastu siatkarzy, którzy będą reprezentować nasz kraj podczas Turnieju Finałowego Siatkarskiej Ligi Narodów, poleciało już do Chicago. Z kolei od 3 lipca pozostali zawodnicy rozpoczęli zgrupowanie w stolicy polskich Tatr – w Zakopanem. Na zgrupowaniu nasi siatkarze zaczęli przygotowania do najważniejszych imprez w tym sezonie, czyli do turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Tokio oraz do Mistrzostw Europy.
Trener Vital Heynen rozpoczął ten sezon reprezentacyjny z wysokiego „c”. Podczas turniejów Siatkarskiej Ligi Narodów diametralnie zmieniał skład naszej drużyny, pokazując jaki mamy siatkarski potencjał.
-Dopóki trener Vital nie objął wodzy nad naszą reprezentacją, to takich sytuacji nie było w historii naszej kadry. Ciężko było zadebiutować, a jeżeli ktoś debiutował, to było to wejście na zagrywkę czy na blok i zejście do kwadratu. Było granie praktycznie tymi samymi składami, więc to co się dzieje, to naprawdę fajna sprawa. Ja już jestem doświadczony i pamiętam te czasy gdzie wchodziło się na blok – to był debiut. Później czekało się rok czy dwa, żeby zagrać jakieś spotkanie. Myślę, że to fajna sprawa dla tych chłopaków. Większość pokazała się z bardzo dobrej strony, co tylko zaprocentuje nam w przyszłości. Każdy będzie miał już jakieś ogranie na boisku w wieku dwudziestu jeden, dwudziestu trzech lat. Więc nawet jeśli teraz nie są w tej ścisłej kadrze, powiedzmy na ten turniej kwalifikacyjny czy mistrzostwa Europy, to za dwa-trzy lata , jak już ci starsi, w tym ja, będą kończyć, będziemy mieli doświadczoną młodzież, która była już na tych boiskach i której już stres czy presja nie będzie zjadać, bo swoje gdzieś zagrali, pojechali na finał Ligi Narodów. Z tego trzeba się cieszyć. Ja się cieszę jako ten zawodnik, który gdzieś tych meczów trochę zagrał. Widać, że inne drużyny, np. Włosi, Serbowie próbują rotować składem, ale to jednak nasz potencjał siatkarski jest miażdżący przy rotacjach innych drużyn. –mówi atakujący reprezentacji Polski, Dawid Konarski.
Terminarz spotkań reprezentacyjnych jest bardzo napięty. Najważniejsze dla naszej drużyny są dwie imprezy: kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w sierpniu oraz Mistrzostwa Europy odbywające się we wrześniu, co potwierdza środkowy reprezentacji Polski i podwójny Mistrz Świata, Piotr Nowakowski:
– Są to najważniejsze mecze dla nas w tym sezonie. Możemy dość szybko uzyskać kwalifikację olimpijską. Dzięki temu w spokoju moglibyśmy zagrać całą naszą ligę, bez żadnych przerw, bez wyjazdu w styczniu. Będzie odbywać się to w Gdańsku, więc oczywiście dla mnie jest to dodatkowy smaczek, bo moja rodzina będzie przy mnie blisko. Uwielbiam to miasto, uwielbiam grać na tej hali. Wszystko się dobrze składa, mam nadzieję, że te meczę też nam się dobrze złożą (śmiech). Myślę, że z tyłu głowy to jest na pewno, aczkolwiek nie rozmawiamy o tym zbyt często, że to już za chwilę, za moment, że trzeba się mocno przygotowywać. Robimy po prostu swoje, to co nam trener każe. Trenujemy ciężko i czekamy na ten sierpień.
Do tych zmagań przygotowuje się również Wilfredo Leon, na którego debiut w kadrze czeka większość siatkarskich kibiców. Zawodnik nie ukrywa zadowolenia z powołania do reprezentacji Polski i z dumą wypowiada się w języku polskim:
– Język polski jest bardzo trudny. Kiedy tylko mogę, staram się mówić po polsku. Będzie lepiej dla mnie i nie będę improwizować, będę mógł mówić bez nerwów, spokojnie i powoli. Z chłopakami rozmawiam po polsku, a kiedy nie rozumiem to po angielsku.
Atmosfera jest bardzo dobra, jest dużo żartów i oczywiście dużo pracy. Pierwszym celem jest turniej kwalifikacyjny do Tokio i następnie Mistrzostwa Europy, a potem zobaczymy co możemy zrobić dalej. Ale te dwa turnieje są najważniejsze w tym momencie.
Mam nadzieję, że dzięki tej pracy, którą tu wykonujemy, podczas mojego debiutu wszystko będzie dobrze. Myślę, że wszyscy będą zadowoleni. – komentuje zawodnik.
Zgrupowanie reprezentacji Polski w Zakopanem potrwa do 19 lipca.
Źródło: PZPS
