Dobra postawa beniaminka, kłopoty Azotów-Puławy [podsumowanie 10. kolejki PGNiG Superligi mężczyzn]

18 lis 2017, 19:31

Dziesiąta kolejka przyniosła wiele emocji – najwięcej było ich na boiskach w Legionowie, Kwidzynie i Piotrkowie Trybunalskim. Beniaminek Spójnia Gdynia postawił twarde warunki gry Stali Mielec, a puławianie mieli problemy na wyjeździe w meczu z KPR Legionowo.

Sandra SPA Pogoń Szczecin 29:38 PGE Vive Kielce

Mistrzowie Polski błyskawicznie zbudowali kilkubramkową przewagę. Szczecinianie nie poddali się jednak i udało im się zmniejszyć straty. Nie udało im się jednak zremisować, a kielczanie pierwszą połowę zakończyli z dziewięcioma „oczkami” przewagi. Druga część była w pełni kontrolowana przez Vive, które nadal może cieszyć się brakiem porażek w tym sezonie.

KPR Gwardia Opole 28:21 Energa MKS Kalisz

Początek starcia był wyrównany, ale to opolanie mieli większą skuteczność. Utrzymywali dwie-trzy bramki przewagi. Różnica wzrosła pod koniec pierwszej części. Od 38. minuty miejscowi mieli chwilowe załamanie gry i kaliszanom udało się złapać kontakt. Gwardia zaczęła „odjeżdżać” rywalowi po czasie wziętym przez trenera Kuptela.  Natomiast kaliszanie zaczęli popełniać błędy – straty , faule w ataku i to pozwoliło także wygrać opolanom.

ORLEN Wisła Płock 29:17 Meble-Wójcik Elbląg

Nafciarze byli faworytami tego meczu i nie zawiedli swoich kibiców. Wisła przez całe spotkanie bardzo dobrze radziła sobie w obronie. Tempo meczu było szybkie, a dominacja gospodarzy była niezwykle widoczna. Najwięcej bramek dla Wisły zdobył de Toledo (6), a dla elblążan Kupiec (4).

KPR Legionowo 22:25 Azoty-Puławy

Ten mecz był wymianą ciosów między drużynami – różnica bramkowa oscylowała wokół jednego trafienia. Goście, którzy byli faworytami nie potrafili „odjechać” rywalowi i na przerwę po pierwszej części ekipy schodziły z tym samym bilansem bramek. Dynamika meczu zwiększyła się jeszcze bardziej w drugiej połowie. Miejscowym udało się wyjść na prowadzenie, które utrzymywali do 46. minuty. Przez ostatni kwadrans meczu bramki padały na przemian, ale w końcówce zimną krew zachowali puławianie i to oni wygrali.

MMTS Kwidzyn 24:22 Wybrzeże Gdańsk

Kwidzynianie nie odpuszczali nawet przez minutę. Walczyli, ale popełniali również błędy, które niwelowały ich przewagę. To nie osłabiło ich i ugrali cztery bramki z rzędu. Jednak znów ich gra się rozsypała, a słabość wykorzystało Wybrzeże. W drugiej połowie gdańszczanie nie chcieli pozwolić kwidzynianom zbudować większej przewagi. Nie udało im się to i na piętnaście minut do końca MMTS miał pięć „oczek” zapasu. Przyjezdni walczyli nadal i zdobyli bramki serią. Ostatnie minuty meczu były wielką niewiadomą, lecz kwidzynianie wykazali się doświadczeniem i zwyciężyli.

cała relacja TUTAJ

Spójnia Gdynia 31:35 Stal Mielec

Beniaminek radził sobie niespodziewanie dobrze – szybkie akcje skutkowały bramkami, które dały im prowadzenie. W pewnym momencie gdynianie mieli nawet sześć bramek zapasu. Gra Stali poprawiła się po przerwie wziętej przez ich trenera. Przewaga topniała, aż w końcu nastąpił remis. Na początku drugiej części Spójnia znów miała kilka goli przewagi, które utrzymała do 50. minuty – od tego momentu inicjatywę przejęli goście. Mielczanie ugrali osiem trafień i to pozwoliło im cieszyć się z piątej wygranej.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 26:28 NMC Górnik Zabrze

Gospodarze byli bliscy sprawienia niespodzianki. Piotrkowianie byli zdeterminowani i Górnik miał problem ze zdobyciem przewagi. Istotnym ogniwem był bramkarz miejscowym, który obronił kilka ważnych piłek. Do przerwy było 15:14, ale w drugiej połowie wynik nadal oscylował wokół remisu. Dopiero w ostatniej minucie zabrzanom udało się wykorzystać dwie kontry, które dały im triumf po raz dziewiąty w tym sezonie.

SPR Chrobry Głogów 30:29 MKS Zagłębie Lubin

Na koniec dziesiątej kolejki w Głogowie odbyło się niezwykle zacięte starcie. Przez cały mecz różnica wynosiła dwie-trzy bramki. W ekipie gospodarzy świetnie radzili sobie Sadowski oraz Klinger. Natomiast wśród lubinian skuteczny był Moryto. Po zatwardziałej walce jednym „oczkiem” wygrali gospodarze.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA