Do interesującego starcia dwóch lubiących walczyć w stójce zawodników dojdzie podczas zbliżającej się gali KSW 41 w Katowicach. Pojedynek pomiędzy Łukaszem Rajewskim i Salahdinem Parnasse zapowiada się na wyrównany i widowiskowy. Obaj zawodnicy bowiem, poza zamiłowaniem do kickboxerskich wymian, mają również podobne doświadczenie w klatkach MMA.
Łukasz Rajewski swoją przygodę ze sportami walki zaczynał od kickboxingu, w którym odnosił wiele sukcesów. Zdobył między innymi mistrzostwo świata, Europy i Polski. Przez wiele lat był członkiem kadry narodowej w K-1, kickboxingu i sanda – dyscyplinie sportów walki, w której również wywalczył tytuł mistrza świata i w której wielokrotnie zdobywał tytuł mistrza Polski. Z tak potężnym bagażem doświadczeń, w roku 2014 Łukasz Rajewski postanowił wejść do świata MMA. Wygrał swoją debiutancką walkę przez techniczny nokaut, a w drugim starciu już w pierwszej rundzie znokautował przeciwnika. Po tych efektownych wygranych trafił do organizacji KSW. Niestety debiut w okrągłej klatce nie poszedł po myśli Rajewskiego, który musiał uznać wyższość doświadczonego Łukasza Chlewickiego. Drugi pojedynek w KSW również nie zakończył się sukcesem byłego kickboxera, ale Łukasza nie zraził się porażkami i wrócił na drogę zwycięstw walcząc dla innych organizacji. W ciągu roku pokonał pięciu kolejnych przeciwników, a jedna walka nie została rozstrzygnięta ze względu na kontuzję. Ostatecznie w roku 2017 Rajewski powrócił do okrągłej klatki KSW i podczas gali Live in Studio pokonał bardziej doświadczonego Sebastiana Romanowskiego. Teraz stanie jednak przed bardzo młodym i utalentowanym Francuzem, który nigdy nie przegrał żadnej walki. Dla Rajewskiego szykuje się zatem kolejne mocne wyzwanie w karierze.
Salahdine Parnasse, który ukończył dopiero dwudziesty rok życia, ma już na swoim koncie tyle samo walk w zawodowym MMA co Łukasza Rajewski. Początkowo zdobywał szlify na amatorskich ringach, jednak w roku 2015 rozpoczął swoją zawodową karierę we francuskiej organizacji 100% Fight, gdzie nie tylko wygrywał wszystkie kolejne pojedynki , ale również wywalczył jej tytuł mistrzowski. Poza Francją, Parnasse miał również okazję walczyć w Chinach, jednak większość swoich pojedynków stoczył właśnie nad Sekwaną. Co ciekawe, mimo zamiłowania do starć stójkowych, Salahdine, aż cztery razy zmuszał do poddania swoich rywali, a tylko raz zwyciężył w walce przez nokaut. Aktualnie ma na swoim koncie dziewięć zwycięskich pojedynków i jeden remis, a w tym roku stoczył już cztery walki. Starcie z Rajewskim będzie zatem jego piątym pojedynkiem w na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy i pierwszą walką przed ogromną publicznością, która zgromadzi się w katowickim Spodku.
Patrząc na zbliżający się pojedynek pomiędzy Łukaszem Rajewskim i Salahdinem Parnasse otwartym pozostaje pytanie o to, w jakiej płaszczyźnie może toczyć się ta walka? Ciekawe jest również to, jak młody Francuz poradzi sobie z występem na największej scenie MMA w Europie. Obu zawodnikom będzie zależało na utrzymaniu świetnej serii zwycięstw, zatem 23 grudnia, podczas gali KSW 41 możemy spodziewać się zaciętego i mocnego boju.
Informacja prasowa