Jak debiutować – to z przytupem. 9 marca na gali „DSF Kickboxing Challenge: Twierdza” Piotr Strus nie będzie miał taryfy ulgowej. W pierwszej walce dla federacji zmierzy się z niebezpiecznym Brice’em Kombou. Kameruńczyk z niemieckim paszportem to pogromca obecnego mistrza DSF Kickboxing Challenge Maksymiliana Bratkowicza. Na tej samej gali niepokonany Łukasz Wichowski będzie bronił tytułu w formule Full Contact w starciu z francuskim mistrzem świata – Yohanem Lidonem.
Piotr Strus, zanim rozpoczął karierę w MMA, walczył z powodzeniem w formułach stójkowych. Bardzo dobrze prezentował się w K-1, w którym odniósł 7 zwycięstw w ośmiu występach (jedna walka zakończyła się remisem). Walką z Kombou pochodzący z Warszawy zawodnik chce podtrzymać dobrą passę i udanie zaprezentować się przed fanami najlepszej polskiej federacji kickboxingu. W swoim debiucie Strus wystąpi w kategorii do 91 kg.
– Widziałem jego walkę z Maksem, Kombou to bardzo groźny zawodnik, który opiera swój styl na dobrej kondycji i cały czas poluje na mocne uderzenia. Nie dam mu się rozwinąć, spróbuję go stłamsić od początku. Jestem w treningowym sztosie i zapewniam was, że zobaczycie trzyrundową wojnę w naszym wykonaniu. Nikt nie pożałuje, że przyszedł obejrzeć mój debiut w DSF Kickboxing Challenge – gwarantuje 29-letni fighter.
Wielkie wyzwanie czeka także mistrza DSF Kickboxing Challenge w formule Full Contact w kategorii do 81 kilogramów. Rywalem Łukasza Wichowskiego będzie znany z agresywnego stylu i potężnego uderzenia Yohan Lidon. 34-letni Francuz jest trzykrotnym mistrzem świata w Muay Thai i kickboxingu. Stoczył ponad sto zawodowych walk i odniósł w nich aż 93 zwycięstwa (56 przez nokaut). Jako pierwszy kickbokser w historii Lidon został mistrzem świata It’s Showtime.
– Mój rywal jest znakomitym zawodnikiem. Tylko starcia z takimi fighterami motywują do wchodzenia na jeszcze wyższy poziom sportowy. Cieszę się z tego wyzwania, ale ten pas jest ze mną praktycznie od początku istnienia i nie zamierzam go oddawać. Pozostanę mistrzem DSF Kickboxing Challenge w formule Full Contact – zapewnia Wichowski, który w zawodowej karierze stoczył 15 walk i nie przegrał ani razu.
Pod dużym wrażeniem umiejętności Yohana Lidona jest dyrektor sportowy DSF Kickboxing Challenge Robert Złotkowski, który postanowił ściągnąć Francuza do Polski.
– Ciężko znaleźć godnego rywala dla Łukasza Wichowskiego. Myślę, że tym razem to się udało. Jedno jest pewne, czeka nas pięć fantastycznego kickboxingu, jeśli oczywiście walka nie zakończy się przed czasem. Łukasz, jak sam o sobie mówi, chce kroczyć drogą swojego mistrza Marka Piotrowskiego, który walcząc przez całą karierę z najlepszymi w formule Full Contact osiągnął w tym piekielnie trudnym sporcie wszystko. Jeśli Łukasz chce być najlepszy, musi iść tą samą drogą – podkreśla Złotkowski.
Kolejnym spektakularnym wydarzeniem na gali w Nowym Dworze Mazowieckim będzie międzynarodowy – czteroosobowy turniej (do 65 kg) mistrzów, który w takiej formule odbędzie się po raz pierwszy na DSF Kickboxing Challenge. Bardzo interesująco zapowiadają się także dwie walki zawodników z Nowego Sącza – Rafała Dudka (71 kg) i Marcina Mazurkiewicza (77 kg).
Pierwszy wciąż należy do najlepszych polskich kickbokserów. Drugi to jego wychowanek, który pokazał się z bardzo dobrej strony w 2017 roku. Obaj mówią jednym głosem, że w tym roku chcieliby stanąć do walki o pasy DSF Kickboxing Challenge w swoich kategoriach. Jeśli chcą zbliżyć do tego celu, muszą w Nowym Dworze pokazać mistrzowską formę.
DSF Kickboxing Challenge: TWIERDZA – Strus i Wichowski w obliczu wyzwań
23 lut 2018, 09:32