Choć libero reprezentacji Stanów Zjednoczonych i Cerrad Czarnych Radom – Dustin Watten, rywalizuje wraz z kadrą narodową w mistrzostwach Ameryki Północnej, Środkowej i Karaibów (NORCECA Championschip) znalazł czas, aby porozmawiać z naszym portalem, m.in. o tym kiedy powróci do Polski oraz jakie wrażenia wywarł na nim nasz kraj.
Marta Korzańska: Zagrasz już kolejny rok w Polsce. Jak się tutaj czujesz? Co możesz powiedzieć o Polakach, kulturze, obyczajach?
Dustin Watten: Jestem bardzo szczęśliwy, nie tylko dlatego, że wracam do Polski, ale również przez to, że wracam do Radomia. Moim marzeniem była gra w PlusLidze i być w stanie spędzić tutaj nie rok, a dwa. Jestem bardzo podekscytowany tym, że znów będę mógł pracować z moją drużyną. Zeszły rok, był moim najlepszym rokiem za granicą. Koledzy z zespołu, ich charakter, pasja to wszystko sprawiło, że czułem się w Radomiu jak w domu. Co do moich kolegów z drużyny, czuję się przez nich akceptowany, ale nie tylko przez nich. Chodzi mi również o kibiców, nie tylko Czarnych Radom, ale również fanów innych zespołów. To bardzo ważne dla mnie.
M.K.: Zanim powrócisz do Polski, walczył będziesz w mistrzostwach NORCECA. Wiele osób stawia Wasz zespół w roli faworytów. Czujecie się mocną drużyną?
D.W.: Pracowaliśmy bardzo dużo tego lata. Na 100 % do zespołu powrócili Matt i Max [Anderson oraz Holt przyp.red.]. Zgrywamy się z meczu na mecz i wciąż ćwiczymy nowe elementy w naszym systemie, ale jestem bardzo podekscytowany, że mogę obserwować, czego uczymy się z meczu na mecz.
M.K.: Która spośród reprezentacji, twoim zdaniem, będzie najtrudniejszym przeciwnikiem?
D.W.: Kanada zajęła trzecie miejsce w Lidze Światowej, pokonując nas w Brazylii i wierzę, że są teraz jeszcze silniejsi niż latem.
M.K.: Do Radomia powrócisz, gdy już trwał będzie nowy sezon. Myślisz już o nim czy jednak teraz skupiasz się na kadrze narodowej?
D.W.: To zależy od tego, gdzie się znajduję. Kiedy jestem z kadrą Stanów Zjednoczonych skupiam się na tym, abym był jak najlepszym sportowcem i kolegom, to samo gdy jestem w Radomiu. Oczywiście największym marzeniem, spełnieniem dla sportowca jest pomóc kadrze wygrać złoty medal Igrzysk Olimpijskich, ale gdy znajduję się za granicą moim celem jest rozwijanie się z dnia na dzień i chęć pomocy Czarnym, abyśmy mogli grać jak najlepiej możemy.
M.K.: W szeregach Czarnych grasz od poprzedniego sezonu. Co możesz powiedzieć o klubie, zawodnikach? Co sądzisz o PlusLidze? Uważasz ją za mocną ligę?
D.W.: Wszyscy są bardzo otwarci. Czuję wsparcie od kibiców, nie tylko po zwycięstwach, ale również po porażkach. Wojciech [Stępień przyp. red.] zrobił świetną robotę, nie tylko na boisku, ale również połączył starszych i młodszych graczy razem. Stworzył świetną atmosferę na treningach, ale w połączeniu z wysokim poziomem wysiłku i konkurencji. PlusLiga jest wyjątkowa. Zawsze trzeba być przygotowanym i gotowym do gry na najwyższym poziomie, ponieważ taki poziom prezentują wszystkie zespoły. Cieszą mnie takie wyzwania i dlatego też, pozostaje w Polsce na kolejny sezon, aby polepszać swoje wyniki i mierzyć się takimi zespołami.
M.K.: Wiemy, że nie zdążysz powrócić na spotkanie z GKS-em Katowice, jednak czy będziemy mogli Cię zobaczyć w spotkaniu z Będzinem, czy jednak będziesz miał chwilę oddechu po zakończeniu mistrzostw?
D.W.: Jestem bardzo zaskoczony tym, że nie będę mógł grać z Katowicami. Moim zdaniem mecz mógłby zostać przesunięty w czasie i mógłbym pomóc drużynie. Jednak przyjąłem to do informacji. Gdy zakończy się sezon reprezentacyjny, mam dziesięć dni na spędzenie czasu z rodziną i na odpoczynek, jednak ja dzień po zakończeniu mistrzostw, przylatuję do Polski i będę starał się pomóc mojej drużynie. Cerrad Czarni są dla mnie jak rodzina i zrobię wszystko, co w mojej mocy, i dla klubu i dla fanów.
M.K.: Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w mistrzostwach!
D.W.: Dziękuję!