EBL: Cenne zwycięstwo Spójni w Starogardzie Gdańskim!

Aktualizacja: 26 sty 2023, 08:51
7 paź 2019, 21:39

Sezon Energa Basket Ligi mężczyzn powoli się rozkręca, przed nami pierwsze poniedziałkowe spotkanie rozegrane w tym sezonie. Polpharma Starogard Gdański podejmowała u siebie drużynę PGE Spójnia Stargard. Mecz zakończył się szczęśliwym zwycięstwem gości, dla których jest to pierwsza wygrana w tym sezonie! Gospodarze muszą przełknąć gorycz porażki w drugim meczu z rzędu.

Bardzo dobrze w spotkanie wszedł Isaiah Wilkins, który zdobył pierwsze cztery punkty dla Polpharmy. Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać, a sygnał do ataku dał Raymond Cowels zdobywając osiem punktów na przestrzeni dwóch minut. Spójnia zaczęła coraz mocniej podkręcać tempo gry, aż w końcu przejęła kontrolę nad pierwszą kwartą spotkania. Cowels dołożył trzeci celny rzut z dystansu, pięć punktów zdobył Kacper Młynarczyk i goście schodzili odpocząć po pierwszej kwarcie z prowadzeniem 13:28!

Wydawać się mogło, że gospodarze otrząsną się i w drugą kwartę wejdą zmobilizowani do odrabiania strat. Zawodnicy Spójni mieli jednak inne plany, dorzucając cztery punkty objęli łącznie prowadzenie wynoszące dziewiętnaście punktów! Wtem Polpharma przebudziła się z letargu i postanowiła powalczyć. Mozolne odrabianie strat odbywało się pod przewodnictwem Bretta Prahla, jednak nie udało się dogonić gości do końca pierwszej połowy. Zawodnicy schodzili do szatni przy wyniku 31:40.

Po zmianie stron rozpoczął się festiwal strzelecki. Ciężkie salwy zaserwował Mateusz Kostrzewski rzucając za dwa punkty i dokładając dwie trójki. Zawodnicy gospodarzy pozostawali jednak w stałym kontakcie, po konsekwentnych skutecznych atakach. Po kolejnych dwóch celnych rzutach Kostrzewskiego, Spójnia prowadziła ponownie trzynastoma punktami i kontrolowała przebieg meczu. Do końca kwarty Polpharma nadrobiła kilka punktów schodząc na ostatnią przerwę między kwartami ze stratą dziesięciu punktów.

O ile początek trzeciej kwarty był istnym popisem strzeleckim, o tyle ostatnia odsłona meczu raziła nieskutecznością obu drużyn. Impas gości próbowali wykorzystać zawodnicy Polphy, udało im się zbliżyć na sześć punktów i zwycięstwo ponownie stało się kwestią otwartą. Końcówka miała zwiastować dramatyczne sceny i można powiedzieć, że kibice mogli poczuć przyjemne dreszcze emocji. Gospodarze po celnej trójce Bojanowskiego złapali kontakt na dwa posiadania. Na zegarze widniały 3 minuty do zakończenia spotkania i wiadomo było, że mecz nabiera coraz większych rumieńców.

Po celnej trójce Młynarskiego rozpoczął się moment na faulowanie przeciwników i liczenie, że zaczną pudłować rzuty osobiste. Tak więc o wyniku meczu miały w końcowych sekundach zadecydować stalowe nerwy i “pewna ręka”. O wiele lepiej rzuty wolne wykonywali goście, którzy do ostatnich sekund nie mogli być pewni zwycięstwa, ponieważ na 15 sekund do końca rzut trzypunktowy trafił Paweł Dzierżak zmniejszając straty gospodarzy do właśnie trzech oczek. Był to niestety ostatni dramatyczny akcent tego meczu, ponieważ w następnej akcji dwa rzuty wolne pewnie wyegzekwował Jokubas Gintvainis i Spójnia mogła się cieszyć z pierwszej wygranej w tym sezonie!

Polpharma Starogard Gdański 75:80 PGE Spójnia Stargard

Polpharma: Kamu Stokes 24, Brett Prahl 16, Isaiah Wilkins 11, Darnell Edge 11, Paweł Dzierżak 5, Maciej Bojanowski 5, Daniel Gołębiewski 3, Carl Engstorm 0, Michał Kołodziej 0

Spójnia: Raymond Cowels 21, Mateusz Kostrzewski 14, Tomasz Śnieg 14, Kacper Młynarski 12, Jokubas Gintvainis 10, Peter Olisemeka 5, Piotr Pamuła 2, Justin Tuoyo 2, Adam Brenk 0, Bartosz Bochno 0

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA