W ekipie Astorii zaskoczył w ataku duet Michałów: Chyliński i Nowakowski. Obaj zdobyli po 19 oczek czym poprowadzili bydgoszczan do wygranej nad Stalą. Ogromny wpływ na wynik miała druga kwarta w którą gospodarze wygrali osiemnastoma oczkami.
Mecz zaczął się powoli. Obie drużyni nie zbyt szybko jakby chciały wejść w spotkanie. Owszem Astoria prowadziła przez chwilę 10:6, ale stalówka szybko doprowadziła do remisu. Trafienie zza łuku Filipa Dylewicza pozwoliło Stali prowadzić 17:18 po premierowej kwarcie. Początek drugiej to szybkie trafienia Michała Chylińskiego, a potem seria 11:0 dla Astorii i to gospodarze prowadzili 40:24. Owszem auaktynił się Jay Threat, ale i na niego bydgoszczanie mieli odpowiedź. Po dwudziestu minutach przyjezdni tracili do rywali aż siedemnaście punktów. Wynik 53:36 dla Astorii mógł martwić trenera Majewskiego. Jego zespół wyglądał słabo w porównaniu z tym co pokazali tydzień temu w stolicy.
W trzeciej kwarcie Stal próbowała odrabiać straty. Przez pewien czas robili to sktecznie. Po punktach Nikoli Jevtovicia było 62:54 dla Astorii w dwudziestej szóstej minucie. Jeszcze przez kilka akcji bariera ośmiu oczek wisiała na ostrowianami. W końcówce pięć oczek zdobył A.J. Walton i przed ostatnią kwartą Astoria miała jedenastopunktową zaliczkę. Ostatnią kwartę bydgoszczanie zaczęli od pięciu kolejnych punktów, a po kolejnych punktach tym razem Mateusza Zębskiego było już 86:67. Na zagarze pozostawało niespełna 4,5 minuty i to bydgoszczanie już spokojnie dowieźli wygraną do końca.
ENEA ASTORIA BYDGOSZCZ – BM SLAM STAL OSTRÓW WLKP. 95:78 (17:18, 36:18, 18:24, 24:18)
Enea Astoria: Chyliński 19, Michał Nowakowski 19, Kemp 16, Frąckiewicz 12, Walton 9, Zębski 7, Aleksandrowicz 5, Clyburn 4 (10 zb.), Marcin Nowakowski 2, Szyttenholm 2, Krasuski 0.
BM Slam Stal: Szymkiewicz 19, Threatt 14, Jevtović 12, Dambrauskas 11, Garbacz 6, Mokros 6, Wiśniewski 5, Dylewicz 3, Jackson 2, Ryżek 0.