Bardzo skuteczne popisy trójki zawodniczek wrocławskiej Ślęzy wystarczyły by wygrać dzisiaj z Energą Toruń. Mowa o Abigail Glomazic, Cierri Budrick i Dominice Owczarzak. Drugiej zabrakło dwóch asyst do triple double.
Po kilku akcjach stroną przeważającą była ekipa gości. Serią ośmiu punktów z rzędu wypracowały sobie nawet dwucyfrową przewagę w pierwszej odsłonie.Aktywne były Owczarzak, Dobrowolska i Budrrick wśród wrocławianek.
Gdy w drugiej kwarcie Ślęza próbowała ponownie odskoczyć szybko została skontrowana. Od stanu 20:29 dla wrocławianek, gospodynie potrzebowały trzech minut by doprowadzić do stanu 32:31. A jeszcze przed przerwę było 38:35.
Po zmianie stron obie ekipy zdobywały punkty na zmianę, ale szybciej sprawy w swoje ręce wzięły przyjezdne. Końcówka kwarty należała właśnie do Ślęzy. Ostatnie cztery minuty wygrały 9:2 i przed finałową kwartą miały właśnie siedem oczek przewagi. Początek czwartej kwarty to znowu ataki wrocławianek. Skuteczne trafienia Dominiki Owczarzak (21 pkt i 9 asyst w meczu), Abigail Glomazic (24 pkt w meczu) czy Cierry Budrick (21 pkt, 10 zbiórek i 8 asyst) dały szybkie prowadzenie 49:66 i w zasadzie ustawiło to spotkanie. Widzew zmniejszył straty do dwunastu punktów, ale na nic więcej łodzianki nie mogły liczyć.
ENERGA TORUŃ – 1KS ŚLĘZA WROCŁAW 64:81 (15:22, 23:15, 11:19, 15:25)