Pierwsze sporkanie 9. kolejki rozegrane zostało pomiędzy BBTS-em Bielsko-Biała a Effectorem Kielce. Zwycięzcę meczu mogliśmy poznać dopiero po pięciu setach.
Pierwszy set rozpoczął się bardzo wyrównanie. Kielczanie wyszli na prowadzenie dopiero od stanu 8:8. Dobrze grali środkowi Effectora, warto też pochwalić Leo Andrića i Konrade Formelę, którzy zabezpieczali przyjęcie. Set zakończyły dwa skuteczne ataki Macieja Pawlińskiego (21:25).
Druga partia była bardzo podobna do pierwszej. Początkowo zespoły były w ścisłym kontakcie punktowym, dopiero później gracze Effectora wypracowali sobie przewagę. Na boisku pojawili się Dmytro Storozhylov i Bartłomiej Lipiński – ruszyli oni swoją drużynę do gry, BBTS wyrównał wynik (20:20) a następnie wygrał partię 25:23.
Trzecia odsłona należała do gospodarzy. Tym razem to oni byli drużyną lepszą, skuteczniejszą w atakach. Wypracowali bezpieczną, pięciopunktową przewagę (10:5). Napędzani ostatnim wygranym setem i komfortowym dla nich wynikiem, mogli cieszyć się grą. Bielszczanie wygrali partię 25:21.
Poddenerwowani kielczanie byli bardzo zmotywowani alby wygrać czwartą partię. Agresywne ataki dały im przewagę nad przeciwnikiem (6:2). Gospodarzom udało się dogonić kielczan dopiero gdy na tablicy widniał wynik (17:17). Do zwycięstwa w tym secie kielczan poorowadził dobrze dysponowany Jędrzej Maćkowiak (21:25).
Ostatnia partia była do samego końca zacięta. Żaden z zespołów starał się nie okazywać słabości, gra była bardzo wyrównana. Końcówka seta należała do Wohlfahrtstatter’a, który dwukrotnie zatrzymał blokiem atak kielczan (9:11). Tie-break zakończył się wynikiem 12:15.
BBTS Bielsko-Biała – Effector Kielce 2:3 (21:25, 25:23, 25:21, 22:25, 12:15)
MVP: Marcin Komenda
BBTS Bielsko-Biała: Gaca, Siek, Kwasowski, Gryc, Bartos, Bieńkowski oraz Czauderna, Storozhylov, Janeczek, Vemić, Lipiński, Koziura
Effecotr Kielce: Maćkowiak, Wohlfahrtstatter, Komenda, Pawliński, Andrić, Formela, Sobczak, Biniek, Więckowski, Wachnik, Superlak.