Ekscytująca Ekstraliga i byle jaka Nice PLŻ?

9 kwi 2015, 19:57

W tym sezonie, w PGE Ekstralidze, może być naprawdę bardzo ciekawie. Patrząc na składy drużyn, ciężko wskazać jednego faworyta, bo jest ich, po prostu, kilku. Inaczej sprawa przedstawia się jeśli chodzi o Nice PLŻ. Fakt, są ciekawe drużyny, ale nie mają one motywacji. Nie tylko dlatego, że nikt nie spada, ale też przez to, że prawie żaden zespół nie chce wchodzić do ”piekła finansowanego”, zwanego przez nasz wszystkich Ekstraligą…

PGE Ekstraliga pierwszy raz, od wielu, wielu lat, posiada tak wyrównaną stawkę. Jak już wyżej wspomniałem, nie można przewidzieć kto będzie Drużynowym Mistrzem Polski, ani też kto spadnie. Składy ekip są naprawdę interesujące, każda z osobna ma kilku solidnych żużlowców, przez co zapowiada się to naprawdę dobrze. Czy jednak wyrównana stawka, na papierze, przełoży się na tory? To się okaże. Sparingi pokazały jednak, że to może być wyrównany i emocjonujący sezon. Oczywiście za dużo po nich wnioskować nie można, bo wszystko wyjdzie w trakcie sezonu, ale były one ciekawe i pokazały charakter, niektórych, drużyn. Myślę oczywiście o klubie z Grudziądza.

Były żużlowiec, dawnego GTŻ-u Grudziądz Łukasz Pawlikowski twierdzi, natomiast, że dużą rolę będą odgrywać tłumiki:

Trudno jest teraz zdiagnozować, czy ten sezon będzie wyrównany. Pewnie zamieszanie, w wynikach poszczególnych zawodników, wprowadzi zmiana tłumików. Z resztą to już widać po tych przedsezonowych spotkaniach i po postawie, czy to Maćka Janowskiego, który prezentuje dobrą formę, czy po Krzysztofie Kasprzaku, którego jeszcze będzie czekać kilka treningów, w których będzie musiał to sobie wszystko naprawić.

Co roku mamy taką sytuację, że układała nam się czołówka drużyn rywalizujących o play-off i druga grupa klubów, która walczy o utrzymanie. Zdaniem Pawlikowskiego, nie inaczej jest i tym razem, ale to są tylko przypuszczenia. Wychowanek Apatora Toruń szanse tych, teoretycznie, słabszych klubów upatruje w meczach na własnym torze.

Na papierze widać, że są jakieś dysproporcje pomiędzy klubami. Jest kilka drużyn, typu Leszno, Gorzów, Toruń, czy Zielona Góra, które mają solidną kadrę, ale są też ekipy słabsze. Zobaczymy jak tłumiki wpłyną na formę, poszczególnych, żużlowców. Myślę, że te gorsze zespoły powalczą na swoich torach, bo na wyjazdach będzie im ciężko. Ale te cztery mocne drużyny powinny robić świetne widowiska. Mam nadzieje, że nie będziemy musieli czekać na nie aż do play-off, tylko zawodnicy już na początku dopasują sprzęt i będziemy oglądać dużo walki. 

Jeżeli, o emocje w Ekstralidze możemy być spokojni, to ciężko to samo powiedzieć o jej zapleczu. Sam fakt, że w Nice PLŻ wystartuje siedem drużyn daje lekki niesmak. Okrojony skład ligi spowodował, że na ten rok zmieniono przepisy odnośnie tego, kto zostanie zdegradowany do PLŻ 2. Jak mówi nowa zasada, nie grozi to nikomu, ostatnia drużyna pojedzie w barażu o utrzymanie. Dlatego w klubach, ten sezon będzie przebiegał w miarę spokojnie. Bezpieczeństwo, to, może pomóc klubom odbudować sytuację finansową i w trakcie sezonu zaoszczędzić pieniądze, wystawiając, na przykład, młodych wychowanków.

Jeśli przepis, że nikt nie spada spowoduje, że kluby będą jeździć swoimi wychowankami, to nic tylko taki przepis popierać. – mówi nasz rozmówca- Może w początkowej fazie atrakcyjność meczów będzie mniejsza, ale, na pewno, pozwoli to się rozwinąć domowym zawodnikom. No, a wiadomo, zawsze bardziej kibicuje się swoim chłopakom, dlatego myślę, że to może mieć pozytywny wpływ.

Walki o utrzymanie nie będzie, ale jest za to druga rywalizacja, o awans do Ekstraligi. Tak jak ciężko wytypować Drużynowego Mistrza Polski, bo faworytów jest kilku. Tak, też, trudno przewidzieć kto, w Nice PLŻ, wywalczy awans, ale tu powód tego problemu jest odwrotny. Większość drużyn, a właściwie każda, nie jest, finansowo, gotowa na regularne występy w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ale przecież ktoś awansować musi. Według Łukasza Pawlikowskiego działania, niektórych klubów są bardzo ciekawe, ale żeby przyniosły efekt, potrzeba trochę czasu.

W tej chwili nie widać klubu, który byłby jakoś super na Ekstraligę przygotowany. Działania Ostrowa, czy Rybnika są dosyć ciekawe, ale potrzeba trochę czasu, żeby zobaczyć, czy to wszystko idzie w dobrym kierunku. Oby szło. – kończy.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA