W drugim spotkaniu w ramach prekwalifikacji do mistrzostw świata w 2019 roku Polska podejmowała reprezentację Cypru. Podopieczni trenera Przybeckiego wygrali starcie inaugurujące i chcieli podtrzymać tę dobrą passę. W sobotnim starciu zdominowali rywala i wygrali wysoko 46:13.
Polacy zaczęli dwiema błyskawicznymi udanymi akcjami. Cypryjczycy mieli problem z przedostaniem się do naszej bramki i po pięciu pierwszych minutach Biało-Czerwoni mieli bezpieczną przewagę (0:5). Pierwszego gola dla Cypru ugrał w końcu Tsivikos. Nasi rodacy byli dużo bardziej skoncentrowani i dominowali nad rywalem. Po chwili Cypryjczykom udało się zdobyć trzy trafienia z rzędu i różnica zmalała (4:7). Dodatkowo udaną obroną popisał się ich bramkarz. Polacy zaliczyli mały zastój, który przełamał Daszek.
Doskonale radził sobie Morawski i był ogromnym wsparciem dla kolegów z zespołu. Polacy uciekali z wynikiem, więc o czas poprosił cypryjski trener (4:11). Rywale grali wysoko w obronie, ale wciąż mieli wielki problem ze zdobyciem bramki. Biało-Czerwoni łatwo przechwytywali piłki – ciekawe akcje kończył głównie Krajewski. Polacy mieli dziesięć bramek przewagi. Cypryjczycy nie poddawali się i nadal walczyli. Jednak na waleczności się skończyło i Biało-Czerwoni schodzili na przerwę ze spokojem (8:23).
Druga część starcia rozkręcała się powoli, a z rzutu karnego trafił Moryto. Wykluczony został natomiast Demosthenous i Polacy mieli szansę na zwiększenie przewagi (9:27). Drużyny zdobywały bramki na przemian, ale nasi rodacy grali przez cały czas czujnie w obronie. W 37. minucie karę dostał Walczak, lecz Cypr nie spożytkował tego, że grał w przewadze. Trafiali jedynie Polacy i mieli już dwadzieścia „oczek” przewagi.
Biało-Czerwoni w pełni kontrolowali sytuację na parkiecie, a ponad to w bramce rewelacyjnie radził sobie Wyszomirski. Często bramki dla Polski zdobywał Gierak (11:33). Czas bez trafienia dla Cypru przełamał Paraskeva. Różnica była nie do odrobienia, a ponad to dwie minuty kary dostał C. Argyrou. Sytuacja nie ulegała zmianie i rzucali tylko Polacy. Różnica rosła w szybkim tempie, a tuż przed końcowym gwizdkiem trafił jeszcze Krieger (13:46).
Cypr – Polska 13:46 (8:23)
Cypr: Nungovitch, Mina, Kaili – Trimithiotis, Tsivikos, Chadjisoteriou, Sophocleous, Paraskeva, Demosthenous, J. Argyrou, Stylianou, Leontiou, Fotiou, Prountzos, Sofokleous, C. Argyrou
Polska: Wyszomirski, Morawski – Daćko, Makowiejew, Krajewski, Walczak, Nogowski, Genda, Moryto, Daszek, M. Gębala, Przybylski, Gierak, Krieger, M. Gębala, Chrapkowski