Ważne zwycięstwo odniósł w Koszalinie Start Elbląg, który dzięki porażce MKS Lublin awansował na trzecią pozycję w Superlidze. Koszalinianki odniosły natomiast kolejną domową porażkę, tym razem 23:24, w grupie mistrzowskiej.
Tym bardziej więc piłkarki z Koszalina poza dobrym występem przed własną publicznością, nie miały rzeczywistego celu do osiągnięcia w tym sezonie. Zupełnie inaczej niż Start KRAM, który walczy o brązowy medal Mistrzostw Polski.
Na początku meczu lepiej spisywały się gospodynie, obejmując prowadzenie 4:1 po celnym rzucie karnym Romany Roszak. Niemniej nim upłynął kwadrans piłkarki Startu wyszły na prowadzenie po bramce Pauliny Muchockiej (6:5). Akademiczki chciały szybko odrobić straty, zostawały zatrzymywane jednak przez Sołomiję Szywerską. Podopieczne Andrzeja Niewrzawy wykorzystywały kontrataki i zwiększały prowadzenie. Skuteczny rzut na równo z syreną końcową oddała Joanna Waga, ustanawiając wynik 13:8 do przerwy.
Zawodniczki Startu po przerwie roztrwoniły przewagę, pozwalając rywalkom na doprowadzenie do remisu 18:18 z wyniku 14:18. Bezbłędnym rzutem popisała się Paulina Tracz. Rywalki Energi długo rozgrywały ataki, pomimo tego utrzymywały skromne prowadzenie (24:22). Na minutę przed końcem Dorota Błaszczyk rzuciła kontaktową bramkę, sprawiając, że emocje w koszalińskiej hali znów rozgorzały. Podopieczne Anity Unijat miały nawet w rękach piłkę na remis, ale w ataku pogubiła się Ksenia Protesnko. Zwycięski Start KRAM awansował na trzecie miejsce PGNiG Superligi, wyprzedzając MKS Lublin.
AZS Energa Koszalin – Start KRAM Elbląg 23:24 (8:13)
