Eliminacje MŚ: Polscy koszykarze pokonują Chorwatów

Aktualizacja: 23 lut 2019, 12:48
22 lut 2019, 19:47

W ostatnim wyjazdowym spotkaniu po katastrofalnym początku spotkania nasi koszykarze pokonują w Zagrzebiu Chorwację. Tą wygraną nasi kadrowicze niemalże zapewnili sobie awans do tegorocznych finałów mistrzostw świata. Najważniejszymi postaciami na boisku byli Mateusz Ponitka oraz A.J. Slaghter.

 

Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gospodarzy. W siódmej minucie Chorwaci prowadzili 14:0. Dopiero wtedy z kontry pierwsze punkty zdobył Mateusz Ponitka. Od tego momentu nasi kadrowicze powoli zaczęli odrabiać straty. Do przerwy udało się zmniejszyć straty do ośmiu punktów. W drugiej kwarcie gra rozpoczęła się po myśli naszego zespołu. W dwie minuty Polacy zaliczyli serię 5:0. Kilka akcji później trójkę trafił Ponitka i było 20:18 dla gospodarzy. W odpowiedzi kontrę wyprowadzili Chorwaci, ale blokiem popisał się właśnie Ponitka, a potem sami Chorwaci dwukrotnie sam na sam z koszem nie trafili. Polacy nie ustępowali i zmniejszyli straty do jednego punkty. Po czasie dla Chorwacji odskoczyli do stanu 35:25. Naszym zawodnikom znowu spadła skuteczność. W końcówce drugiej odsłony jeszcze nasi kadrowicze zaliczyli zryw. Po faulu technicznym dla trenera Chorwacji Drażena Anzulovicia (pracował nie dawno w PLK) i maksymalnie wykorzystanej akcji przez nasz zespół (celny wolny Sokołowskiego i trójka Slaughtera) przegrywaliśmy 36:32. Naszej drużynie brakowało stabilizacji w momentach lepszej gry. Gra falami to jak na razie było za mało dziś na rywali.

Po zmianie stron szybką serią 5:0 rozpoczęli nasi kadrowicze i wyszliśmy na pierwsze prowadzenie w spotkaniu. Przewaga przechodziła z rąk do rąk. Na zmianę przez kilka minut obie drużyny prowadziły po jednym punkcie. W tym momencie za zdobywanie punktów wzięli się ponownie Chorwaci. Zza łuku celnymi rzutami popisywał się Kruslin. Naszym zawodnikom zdarzało się kilka nie potrzebnych strat. Rywale odskoczyli naszym kadrowiczom nawet na sześć oczek, ale w końcówce dwie trójki trafił Łukasz Koszarek i kontrę skończył Michał Sokołowski. Po trzech kwartach Polacy prowadzili 59:61. Dobrymi penetracjami pokazywał się A.J. Slaughter.

W czwartej kwarcie nasi kadrowicze nie ustępowali. Mimo prowadzenie 64:67 dla naszej ekipy podopieczni trenera Anzulovicia również walczyli. Po kolejnej trójce Kruslina nasi zawodnicy nie poddawali się. Szybka seria czterech punktów naszych zmusiła do wzięcia czasu przez Chorwację. W ważnym momencie faul w ataku wymusił Adam Hrycaniuk. Ważne kolejne punkty zdobywali Sokołowski i Ponitka. Dzięki ich trafieniom na minutę do końca było 69:77 dla naszego zespołu. Chorwaci w odpowiedzi nie odpowiedzieli już żadnymi trafieniami i wygrywamy w Zagrzebiu.

 

 

CHORWACJA – POLSKA 69:77  (16:8, 20:24, 23:29, 10:16)

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA