Euro 2024: Ten półfinał przejdzie do historii. Francja dokonała niemożliwego

Aktualizacja: 29 sty 2024, 09:01
26 sty 2024, 20:10

Niezwykły przebieg miał pierwszy półfinałowy mecz tegorocznych mistrzostw Europy w piłce ręcznej. Jeszcze na kilkadziesiąt sekund przed końcem starcia Szwedzi prowadzili z Francuzami 27:25, ale w samej końcówce roztrwonili swoją przewagę. Trójkolorowi nie dość, że doprowadzili do dogrywki, to ostatecznie pokonali aktualnych czempionów Starego Kontynentu 34:30. 



Starcie Francja – Szwecja najlepszym spotkaniem Euro 2024

To było niezwykłe widowisko. W Kolonii zmierzyli się ze sobą mistrzowie olimpijscy oraz aktualni obrońcy tytułu czempionów Starego Kontynentu. Po pierwsze połowie zasłużenie prowadzili Francuzi. Trójkolorowi na przerwę schodzili z sześciopunktową przewagę (17:11). Tak doskonały wynik to w dużej mierze zasługa bramkarza Samira Ballehcene’a, który w ciągu 30 minut odbił aż osiem strzałów szwedzkich szczypiornistów.

Druga połowa to jednak prawdziwy koncert skandynawskiego zespołu. Szwedzi rzucili się od odrabiania strat i już po dziesięciu minutach na tablicy wyników było 18:18. Tym razem szalał drugi z bramkarzy, czyli Andreas Palicka. To, co skandynawski golkiper wyczyniał w drugiej połowie, przekraczało wszelkie oczekiwania. Dość napisać, że Szwed obronił trzy rzuty karne z rzędu.

To sprawiło, że sytuacja w meczu zupełnie się odwróciła. Obrońcy tytułu wyszli na prowadzenie i na kilkadziesiąt sekund przed ostatnim gwizdkiem sędziego mieli dwa gole przewagi (27:25). Wydawało się, że już nic nie odbierze Szwedom awansu do upragnionego finału.

Elohim Prandi bohaterem. Jego trafienie przejdzie do historii

Wówczas Francuzom udało się zdobyć gola kontaktowego. Z kolei przed samym końcem meczu sędzia przyznał mistrzom olimpijskim bezpośredni rzut wolny. Do wykonania stałego fragmentu gry podszedł Elohim Prandi, który w fantastyczny sposób pokonał szwedzkiego bramkarza, a tym samym doprowadził do remisu. Nie ma wątpliwości, że jego gol przejdzie do historii.

Ostatecznie o awansie musiała zadecydować dogrywka. W niej zdecydowanie lepiej poradzili sobie Francuzi, którzy ostatecznie cały mecz wygrali 34:30. Teraz Trójkolorowym pozostaje czekać na wyłonienie się drugie finalisty. Z kolei Szwedzi powalczą jeszcze o 3. miejsce.

Oba starcia zostaną rozegrane w niedzielę. Najpierw jednak czeka nas mecz półfinałowy pomiędzy Niemcami i Danią. Ten rozpocznie się już w piątek o godzinie 20:30.



Francja wygrywa EHF Euro 2024. Pierwszy taki finał od 22 lat

 

Źródło:polski-sport.pl

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA