Stelmet Zielona Góra pokonał w drugim meczu ćwierćfinałowym Herbalife Gran Canaria 86:83. Wynik ten nie pozwolił jednak awansować mistrzom Polski do półfinału, bowiem po pierwszym meczu starta do odrobienia wynosiła 11 punktów.
Pierwsze spotkanie w Zielonej Górze zakończyło się zwycięstwem gości 93:82, tak więc żeby awansować Stelmet musiał wygrać dzisiejsze spotkanie przynajmniej 12 punktami. Jak się okazało było to zadanie zbyt trudne do wykonania.
Spotkanie celnym trafieniem rozpoczął Borovnjak, jednak gospodarze szybko złapali swój rytm i rozpoczęli budowanie swojej przewagi. Po dwóch celnych trójkach Pangosa, Hiszpanie prowadzili 14:6. Mistrzowie Polski stopniowo odrabiali straty i za sprawą Ponitki prawie się im to udało- po jego dwóch udanych akcjach, zielonogórzanie przegrywali 16:17. Ostatecznie po akcji 2 plus 1 Olivera, zespół z Wysp Kanaryjskich wygrał pierwszą kwartę 24:18.
Druga ćwiartka meczu rozpoczęła się od celnej trójki Seeleya, rzuty trzypunktowe były zresztą decydujące o przewadze gospodarzy, którzy w pewnym momencie drugiej kwarty trafili ich 6 na 8, podczas gdy zawodnicy Stelmetu mieli 0 na 5. Na trochę ponad 5 minut do końca pierwszej połowy hiszpański zespół prowadził już 38:22. Sygnał do odrabiania strat dali zielonogórzanom Karol Gruszecki oraz Vlad Moldoveanu, dzięki którym różnica na zakończenie tej części spotkania zmniejszyła się 6 punktów, przy wyniku 45:39 dla Gran Canarii.
Po przerwie obraz gry nie zmienił się znacząco- choć po 5 punktach z rzędu Dee Bosta, różnica wynosiła tylko 3 punkty, to jednak mistrzowie Polski nie potrafili dogonić rywala i objąć prowadzenia. Wręcz przeciwnie- przy stanie 54:50, gospodarze zanotowali serię 12:0, dzięki czemu odskoczyli na 16 punktów. Zaczęło w tej chwili stawać się jasne, że oddala się kwestia awansu, ale również zwycięstwa polskiego zespołu w tym meczu.
Zielonogórzanie nie zamierzali jednak składać broni, na początku czwartej kwarty po dwóch trójkach Zamojskiego znów rozpoczęli odrabianie strat. Sytuacja z trzeciej kwarty jednak znów się powtórzyła- gdy po trójce Koszarka różnica znów wynosiła trzy punkty, hiszpańska drużyna ponownie odskakiwała. Przełom nastąpił dopiero w ostatnich 120 sekundach meczu. Przy stanie 83:79 dla Gran Canarii, zielonogórzanie zanotowali serię 7:0, wygrywając ostatecznie 86:83.
Herbalife Gran Canaria Las Palmas – Stelmet BC Zielona Góra 83:86 (24:18, 21:21, 25:19, 13:28)
Herbalife Gran Canaria: Omić 14, Rabaseda 13, Pangos 12, Pasecniks 9, Seeley 8, Salin 7, Oliver 6, Newley 5, Aguilar 5, Baez 4.
Stelmet BC: Koszarek 15, Moldoveanu 15, Borovnjak 14, Zamojski 12, Bost 9, Szewczyk 6, Ponitka 6, Gruszecki 5, Djurisić 4, Hrycaniuk 0.
