EUROVOLLEY 2017, dzień II: Niespodzianki, niespodzianki…

Aktualizacja: 28 sie 2017, 22:49
26 sie 2017, 01:17

Drugiego dnia LOTTO EUROVOLLEY 2017 swoje pierwsze mecze w tym turnieju rozegrały drużyny z grup B i D. Nie zabrakło wielu emocji i nieoczekiwanych triumfów.

Grupa B (Szczecin)

Czechy – Słowacja 3:1 (25:19, 28:30, 25:16, 25:17)

Spotkanie inaugurujące rywalizację w grupie B zdecydowanie nie miało wyrównanego przebiegu. Czesi cały czas utrzymywali wysoką skuteczność. Jedynie w drugim secie pomiędzy drużynami nawiązała się wyrównana walka. Było to głównie spowodowane dużym roztrzepaniem ze strony Czechów – mieli kilka sytuacji, które pozwoliłyby im zakończyć set na swoją korzyść, jednak nie potrafili tego wykorzystać i z tej odsłony zwycięsko wyszli Słowacy. Dalej jednak nie było tak kolorowo. Skuteczność Czechów z pierwszej partii wróciła i pokonali rywali kolejno do 16 i 17.

Niemcy – Włochy 3:2 (25:22, 21:25, 19:25, 25:19, 15:8)

Drugie spotkanie rozgrywane w Szczecinie przyniosło kibicom wiele emocji. Widzowie mogli być świadkami spektakularnych, długich akcji i potężnych ataków. Reprezentacja Włoch, pomimo braku dwóch największych gwiazd, Ivana Zaytseva i Osmanego Juantoreny, pokazała, że nie zamierza być chłopcami do bicia dla brązowych medalistów ostatnich mistrzostw świata. Włosi prowadzili już w całym spotkaniu 2:1, jednak Niemcy zaczęli odzyskiwać swoją skuteczność z premierowej, wygranej przez nich odsłony. Udało im się doprowadzić do tie-break’a, a następnie zwyciężyć w spotkaniu 3:2.

Grupa D (Katowice)

Holandia – Turcja 1:3 (19:25, 22:25, 25:21, 22:25)

Stawiani w roli faworyta Holendrzy nie poradzili sobie z rywalem, co było niemałym zaskoczeniem dla katowickich kibiców. Obie drużyny grały ze sobą podczas eliminacji do EUROVOLLEY, gdzie pomarańczowi dwukrotnie triumfowali nad ekipą z Turcji. Tym razem sytuacja zupełnie się odwróciła. Szczególnie jasnym punktem w drużynie znad Bosforu był atakujący Metin Toy, który rozegrał swoje „spotkanie życia”. Zawodnik przez cały mecz utrzymywał wysoką skuteczność i dzięki czemu zdobył dla swojej reprezentacji aż 25 punktów!

Francja – Belgia  2:3  (22:25, 25:23, 21:25, 25:23, 12:15)

Ostatnie spotkanie rozgrywane w piątek w katowickim Spodku zapowiadało się bardzo interesująco. Broniący tytułu Mistrza Europy Francuzi mieli zmierzyć się z teoretycznie słabszą reprezentacją Belgii. Czerwone Smoki grały wyśmienicie i po trzech setach prowadziły 2:1. W czwartej odsłonie Les Bleus udało się na chwilę zatrzymać rozpędzonych Belgów i wygrali odsłonę tym samym doprowadzając do tie-break’a. W decydującej części spotkania jednak to podopieczni Vitala Heynena pokazali się z lepszej strony i piąty set prowadzony był całkowicie pod ich dyktandem. Belgowie wygrali tie-break 15:12 i odnieśli dość sensacyjne zwycięstwo nad reprezentacją Trójkolorowych.

Tabela grupy B:

Lp. Drużyna Rozegrane spotkania Punkty
1. Czechy 1 3
2. Niemcy 1 2
3. Włochy 1 1
4. Słowacja 1 0

 

Tabela grupy D:

Lp. Drużyna Rozegrane spotkania Punkty
1. Turcja 1 3
2. Belgia 1 2
3. Francja 1 1
4. Holandia 1 0

 

Plan gier na 26.08

Grupa A (Gdańsk):

17:30 Serbia – Estonia

20:30 POLSKA – Finlandia

Grupa C (Kraków):

17:30 Rosja – Słowenia

20:30 Bułgaria – Hiszpania

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA