Polscy siatkarze nie rozpoczęli udanie tych mistrzostw europy.Po porażce na PGE Narodowym z reprezentacją Serbii 3:0, dziś podopieczni trenera Ferdinando de Georgiego zmierzyli się z Finlandią, którzy na inaugurację po pięciosetowej walce wygrali z Estonią.
Spotkanie otworzył Mateusz Bieniek nieudaną zagrywką.Już od początku rywale pokazali kilka ciekawych akcji i rozpoczęli od prowadzenia 4:1.Biało-czerwoni nie kończyli swoich ataków i nie mogli w dalszych akcjach zatrzymać Finów.Na przerwie technicznej rywale mieli cztery punkty zaliczki.W nastepnych akcjach Polacy popełniali własne błędy i mieli problemy z przyjęciem zagrywki.Finowie utrzymywali prowadzenie i na drugą przerwę schodziliśmy z wynikiem 16:12 dla Finów.Po przerwie nasza drużyna zaczęła wreszcie odrabiać punkty i dzięki aseom serwisowym Bartosza Kurka nasi siatkarze odrobili starty i doprowadzili do remisu 19:19.W końcówce partii biało-czerwoni wyszli na prowadzenie 24:23 i wykorzystali pierwszą szansę na wygranie premierowej odsłony.
Drugą partię nasza drużyna rozpoczęła od prowadzenia 7:3 i na pierwszy czas techniczny schodziliśmy z czterema oczkami więcej od Finów.Chwilę później jednak rywale odrobili dwa punkty i przy wyniku 12:10 dla Polski trener naszych siatkarzy musiał przerwać grę.Biało-czerwoni szybko wrócili do czterech punktów przewagi, a na drugim czasie technicznym Polacy prowadzili 16:13.Kilka chwil później Finowie doprowadzili do remisu 17:17.Gdy nasza drużyna po skutecznej zagrywce Mateusza Bieńka wyszła na prowadzenie 20:19 trener rywali poprosił o czas.W kolejnych akcjach biało-czerwoni powiekszyli swoja przewagę i przy wyniku 24:20 mieli pierwszą piłkę setową.Set zakończył się autową zagrywką Finów.
Trzeci set na początku pokazał walke ,,punkt za punkt”.Żaden z zespołów nie potrafił uzyskać większej przewagi.Na pierwszy czas techniczny schodziliśmy z dwoma punktami przewagi 8:6.Dwa kolejne oczka zdobyli Finowie i szybko doprowadzili do remisu.Jednak biało-czerwoni wrócili do przewagi z przed kilku minut a nawet zaczęli ją powiększać.Przy wyniku 12:9 trener Finów poprosił o czas dla swojej drużyny.Na drugiej przerwie technicznej biało-czerwoni mili dwa oczka więcej od rywali 16:14.W dalszej części seta Polacy powiększali swoje prowadzenie 20:16.Do końca partii Polacy utrzymali koncentrację i wygrali pewnie do 19.
Polska – Finlandia 3:0 (25:23, 25:21,25:19)
Polska:Fabian Drzyzga, Bartosz Kurek, Michał Kubiak, Dawid Konarski, Mateusz Bieniek, Bartłomiej Lemański, Paweł Zatorski oraz Grzegorz Łomacz, Rafał Buszek, Łukasz Kaczmarek, Jakub Kochanowski.
Finlandia:Eemi Tervaportti, Niklas Seppanen, Elviss Krastins, Tomii Siirila, Sauli Sinkkonen, Olli-Pekka Ojansivu, Lauri Kerminen oraz Henrik Porkka, Antti Siltala.