Ewa Swoboda awansowała z automatu. Polscy kulomioci nie zawiedli

15 sie 2022, 11:57

Ewa Swoboda automatycznie znalazła się w dalszej fazie rywalizacji na 100 metrów podczas mistrzostw Europy w Monachium. Świetnie spisali się również polscy kulomioci. Konrad Bukowiecki i Michał Haratyk awansowali do finału konkursu w pchnięciu kulą. Warto odnotować dobrą postawę Pawła Wiesiołka w dwóch pierwszych konkurencjach rywalizacji dziesięcioboistów.

Liga Typerów Polski-Sport.pl

Ewa Swoboda w półfinale z automatu, awans kulomiotów

Rozpoczęły się lekkoatletyczne mistrzostwa Europy w Monachium. Pierwszego dnia w planie zawodów na niemieckiej arenie są cztery finały: maratony kobiet i mężczyzn oraz pchnięcie kulą kobiet i mężczyzn. Zanim jednak nastąpią rozwiązania medalowe, trzeba przejść przez eliminacyjne sito.

Uczestniczyć w eliminacjach nie musiała Ewa Swoboda, którą – ze względu na swoją przynależność do światowej czołówki – automatycznie zakwalifikowano do półfinału. Jeśli natomiast chodzi o naszą drugą sprinterkę, to Magdalena Stefanowicz awansowała do półfinału, zajmując drugie miejsce w swoim biegu eliminacyjnym.

Dodatkowo Polacy świetnie zaprezentowali się w pchnięciu kulą. Konrad Bukowiecki (20.96) i Michał Haratyk  (20.85) wywalczyli kwalifikację do wieczornego finału w tej konkurencji. Z dalszym współzawodnictwem pożegnał się natomiast Jakub Szyszkowski (19.19). Finał obędzie się już wieczorem o godzinie 20:58.

 Wieczorem mam nadzieję pokazać się z dobrej strony. Ja lubię pchać dwa razy jednego dnia. Znowu moja kula nie została dopuszczona, pchałem kulą Michała. Nie jestem w życiowej formie – powiedział Bukowiecki w rozmowie z „TVP Sport”.

Dobre starty Pawła Wiesiołka w dziesięcioboju

Niezmiernie nas cieszy, że kłopoty zdrowotne wreszcie opuściły Pawła Wiesiołka. Polak zainaugurował swój udział w czempionacie na Starym Kontynencie od biegu na 100 metrów i uplasował się na drugiej lokacie w swoim wyścigu (11.07 sekundy). O sporym pechu może mówić z kolei jeden z faworytów, Kevin Meyer. Wprawdzie Francuz ukończył bieg, ale uczynił to utykając.

Drugą konkurencją rywalizacji wieloboistów był skok w dal. Wiesiołek po raz kolejny pokazał się z naprawdę przyzwoitej strony. Uwzględniając jego problemy, 31-latek spisał się naprawdę bardzo dobrze. Polak ustanowił rekord sezonu (7,45 m) i jego wymowna radość mówiła sama za siebie, jak długą drogę przeszedł, aby ponownie startować z najlepszymi.

Czekamy na wieczorny finał pchnięcia kulą. Tam po cichu liczymy na pierwszy polski medal.

Liga Typerów Polski-Sport.pl

Dawid Tomala nie weźmie udziału w ME. Zdradził dlaczego

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA