Drugi tydzień testów Formuły 1 w hiszpańskiej Barcelonie układa się po myśli zespołu ROKIT Williams Racing, w którym kierowcami są Robert Kubica oraz George Russell. Zawodnicy pokonali bardzo duży dystans oraz poprawili swoje najlepsze czasy.
W środę “za kółkiem” usiadł Kubica i przez cały dzień przejechał 130 okrążeń. Poranna sesja nie poszła po myśli Polaka, a to za sprawą wypadków Carlosa Sainza oraz Sebastiana Vettela, po których na torze została wywieszona czerwona flaga. Po przerwie obiadowej Kubica dał “popis” i był jednym z najbardziej pracowitych kierowców na torze.
Do tej pory bolid ROKiT Williams Racing spisywał się bez większych zastrzeżeń. Polak zrealizował specjalne programy, sprawdzające różne ustawienia i części samochodu, ale również miał chwilę dla siebie. W najszybszym okrążeniu uzyskał czas 1:19,367 minuty i wydaje się, że w piątek może jeszcze sporo z niego urwać.
W czwartek do samochodu wsiadł Russell i pokonał łącznie 140 okrążeń. W ostatecznym rozrachunku był szybszy niż Kubica w środę i uzyskał czas 1:18,130 minuty. Po testach przyznał jednak, że bolid Williamsa jest najwolniejszy w stawce, a gdyby tak nie powiedział to by skłamał.