Azoty Puławy nie miały dziś większych problemów by rozprawić się z drużyną głogowian, którą pokonali różnicą pięciu bramek, dzięki naprawdę dobrej grze.
W mecz lepiej weszli gospodarze, którzy już w drugiej minucie wygrywali 2:0 z Chrobrym Głogów. Goście jednak zdołali doprowadzić do remisu (5:5), jednak w tym momencie skończyła się równa walka obu ekip.
Kiepska gra głogowian w obronie stała się ich gwoździem do trumny, gdyż niezwykle sprytny Przemysław Krajewski cały czas to wykorzystywał (12:8). Do końca pierwszej połowy przyjezdni zdobyli jeszcze tylko dwie bramki, co nie wróżyło dobrze na następną część meczu (18:10).
Pierwszą bramkę na konto swojej drużyny zapisał Sadowski po pięciu minutach jałowej gry głogowian (20:11). Co jakiś czas niemoc swojej drużyny próbował jeszcze przełamać Bartosz Jurecki, jednak to wciąż było za mało, żeby przeciwstawić się rywalom (21:13).
Pomimo walki Chrobrego w ostatnich minutach spotkania, ostatecznie musieli oni uznać wyższość gospodarzy którzy zakończyli mecz świetną bramką Przybylskiego (29:24).
KS Azoty Puławy – SPR Chrobry Głogów 29:24 (18:10)
KS Azoty Puławy: Bogdanov, Koshovy – Petrovsky, Kuchczyński, Orzechowski, Łyżwa, Kubisztal, Skrabania, Przybylski, Grzelak, Masłowski, Kowalczyk, Krajewski, Jurecki, Prce, Sobol
SPR Chrobry Głogów: Stachera, Kapela – Miszka, Pawłowski, Płócienniczak, Świtała, Sadowski, Sićko, Babicz, Gujski, Tylutki, Sobut, Kapela, Krzysztofik, Kubała, Rydz