Zapraszamy na wyniki oraz relację z gali Fight Exclusive Night 9, odbywającej się w Wrocławiu.
Walka wieczoru:
93 kg MMA: Marcin Zontek pok. Tassilo Lahra przez jednogłośną decyzję sędziowską.
Niemiec rozpoczął od sprowadzenia do parteru, starając się atakować z góry. Gdy walka została podniesiona przez sędziego, Zontek powalił rywala mocnym prawym i zaczął poprawiać w parterze. Lahr zdołał jednak wstać i jeszcze raz obalić Polaka.
Na początku drugiej rundy, Niemiec popełnił błąd przy próbie sprowadzenia, przez co Polak znalazł się na górze. Po ponownym podniesieniu walki, Zontek atakował często lewym prostym, następnie znalazł się ponownie w dominującej pozycji w parterze, zadając potężne ciosy młotkowe.
Lahr agresywnie rozpoczął trzecią rundę idąc w klincz i próbując sprowadzenia. Po wymianie ciosów to niespodziewanie Zątek obalił rywala i w pozycji dominującej dotrwał do końca walki.
Karta główna:
*77 kg: Paweł Biszczak pok. Pavla Oboznego przez KO (niskie kopnięcia), runda 2., 3:54.
Biszczak rozpoczął od mocnych niskich kopnięć, następnie kontynuował ciosami łokciami i latającym kolanem, kontrolując w pełni walkę.
W drugiej rundzie Biszczak całkowicie obił nogę rywala, który przez to był liczony trzy razy, zanim sędzia przewał pojedynek.
77 kg: Michał Michalski pok. pok. Rafała Błachutę przez jednogłośną decyzję sędziowską.
Michalski rozpoczął od sprowadzenia, jednak wstał i kontynuował walkę w stójce, następnie to Błachuta znalazł się na górze i próbował dźwigni na nogę. Michalski jednak ponownie wstał i zaatakował przeciwnika z góry. Gdy walka przeniosła się do stójki, Błachuta ponownie sprowadził rywala do parteru, kończąc w ten sposób rundę.
W drugiej rundzie to Błachuta celniej trafiał w stójce, jednak nieskutecznie obalał. Po błędzie Błachuty, Michalski znalazł się w pozycji bocznej z góry, wykluczając rękę przeciwnika i kontrolując walkę w parterze.
W trzeciej rundzie Michalski walczył lepiej taktycznie, czym niwelował mocne strony Błachuty i bezpiecznie doprowadził walkę do szczęśliwego dla siebie końca.
84 kg: Alessio Di Chirico pok. Andrzeja Grzebyka przez jednogłośną decyzję sędziowską.
Walka rozpoczęła się wymiana niskich kopnięć, w końcu Włoch zdecydował się na sprowadzenie i zajął pozycję z tyłu. Polak zdołał się uwolnić i kontynuował okopywanie przeciwnika.
W drugiej rundzie Polak agresywnie rozpoczął, i po kilku mocnych ciosach Włoch sprowadził walkę do parteru. Polak skutecznie zdołał się jednak wybronić i przejść do klinczu. Sytuacja się jednak powtarzała- Polak uderzał w stójce, Włoch próbował sprowadzeń. Pod koniec rundy uzyskał pozycję z tyłu i bliski był zakończenia walki przez poddanie.
Trzecia runda rozpoczęła się od klinczu i krótkich ciosów Włocha. Grzebyk przez długi czas nie mógł rozerwać klinczu, Włoch zdominował Polaka i do końca rundy nie dał już sobie zrobić krzywdy, wygrywając tym samym przez decyzję sędziowską.
70 kg: Roman Szymański pok. Adama Golonkiewicza przez jednogłośną decyzję sędziowską.
Walka rozpoczęła się od wymian w stójce, w której lepszy był Szymański, Golonkiewicz próbował klinczu, jednak nie był w stanie go utrzymać. Obaj zawodnicy próbowali sprowadzić przeciwnika do parteru, jednak bezskutecznie. W końcu po świetnej kontrze Szymańskiemu udało się uzyskać pozycje boczna w parterze, kończąc rundę kopnięciem w korpus rywala.
Drugą rundę lepiej rozpoczął Golonkiewicz, próbą kimury i wysokim kolanem. Szymański odpowiadał jednak celnymi ciosami na głowę, jednak pozwolił się sprowadzić do parteru. Golonkiewicz nie potrafił jednak utrzymać pozycji, ponownie kończąc rundę intensywnymi wymianami w stójce.
W trzeciej rundzie tępo spadło, obaj zawodnicy wyczekiwali odpowiedniego momentu do ataku, Golonkiewicz poszedł w klincz i zdobył pozycje dominująca w parterze. Szymański próbował skręcać się do gilotyny, jednak Golonkiewicz skutecznie się bronił. Po podniesieniu walki, Szymański ponownie dał się obalić jednak w końcowym rozrachunku to on został zwycięzcą walki.
Mocny kandydat na walkę roku w polskim MMA!
*65 kg: Róża Gumienna pok. Katarzynę Posiadałę przez jednogłośną decyzję sędziowską.
Posiadał ofensywnie rozpoczęła pojedynek, Gumienna dzięki większemu zasięgowi trafiała jednak częściej prostymi i zakończyła rundę skutecznym kopnięciem.
Druga runda to wymiana kopnięć, Gumienna nie dawała się zbliżyć Posiadale i skutecznie kontrowała prawymi prostymi. W trzeciej rundzie Posiadała nie miała już nic do stracenia, więc odważniej szła do przodu. Gumienna jednak mądrze się broniła i nie dała wydrzeć sobie zwycięstwa.
93 kg: Marcin Wójcik pok. Wojciecha Janusza przez jednogłośną decyzję sędziowską.
Janusz szybko sprowadził walkę do parteru, Wójcikowi udało się jednak wstać. Przy kolejnej próbie sprowadzenia to Janusz znalazł się na plecach, Wójcik starał się kontrolować walkę w parterze zadając ciosy z góry.
W drugiej rundzie po błędzie rywala, Wójcik znowu znalazł się na górze, Janusz próbował kimury, jednak Wójcik świetnie się bronił. Na minutę do końca rundy sędzia podniósł walkę, po chwili wymiany to niespodziewanie Wójcik sprowadził walkę do parteru, w tej pozycji kończąc rundę.
Początek trzeciej rundy to kolejne trzy sprowadzenia Wójcika, przy ostatnim zdobył pełny dosiad i kontrolował walkę do samego końca.
77 kg: Marcin Bandel pok. Miroslava Vacka przez poddanie (gilotyna), runda 1., 1:36.
Po początkowej wymianie w stójce, obaj zawodnicy przeszli do klinczu. Po chwili Bandel zapiął duszenie gilotynowe na głowę przeciwnika, który po chwili odklepał.
Karta wstępna:
*77 kg: Michał Ronkiewicz pok. Łukasza Szulca przez KO (wysokie kopnięcie), runda 1, 3:54.
77 kg: Jakub Boczek pok. Michała Golasińskiego przez jednogłośną decyzję sędziowską.
*pojedynki w formule K-1