To już koniec marzeń o wielkim triumfie w Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych! Szczypiorniści VIVE Tauronu Kielce musieli uznać wyższość naszpikowanej gwiazdami ekipie FC Barcelony! Podopieczni Talanta Dujszebajewa przegrali 33:28 i jutro zmierzą się w pojedynku o brązowy medal.
Spotkanie lepiej rozpoczęli Hiszpanie, którzy już na początku meczu zdołali odskoczyć na cztery „oczka”. Dopiero na 10 minut przed końcem pierwszej odsłony podopieczni Dujszebajewa zdołali się otrząsnąć i odrobić połowę straty. Po 26. minutach w końcu Kielczanie złapali kontakt z „Dumą Katalonii” i zbliżyli się na jedną bramkę po golu Tobiasa Reichmanna. Niestety końcówka należała do Hiszpanów, którzy wygrali pierwszą odsłonę 16:14.
Druga połowa i dosłownie kopia pierwszej odsłony. Kapitalnie dysponowany w bramce „Chorwacko-Bośniacki Katarczyk” był nie do zatrzymania, a jego koledzy robili na parkiecie co chcieli. W efekcie po 35. minutach gry tablica wyników pokazywała 19:14!
Na szczęści nasi szczypiorniści na czas się ocknęli i kapitalne akcje Tkaczyka, Lijewskiego, Musy i Strleka dały nam wyczekiwany od 1. minuty remis! Walka bramka za bramkę utrzymywała się aż do 50. minuty. Wtedy wróciły koszmary z początków połów i końcówki pierwszej odsłony. VIVE wyglądało jakby wyłączono im prąd, a „Duma Katalonii” nie omieszkała tego skrzętnie wykorzystać. Hiszpanie w 5 minut odnowili swoją 4-punktową przewagę i zwyciężyli koniec końców pewnie spotkanie 33:28.
Drugi półfinał już o 18:00, a zmierzą się w nim THW Kiel, czyli gospodarz imprezy z węgierskim MKB Veszprem!