Mateusz Gamrot już osiem razy miał okazję występować w organizacji, którą prowadzi Dana White. Polak przyznał, że po raz kolejny do oktagonu UFC wejdzie na początku 2024 roku. Kontrakt na walkę został już podpisany, ale “Gamer” nie chce jeszcze zdradzać z kim się zmierzy.
Mateusz Gamrot ma jeden cel. Pas mistrzowski wagi lekkiej
Reprezentant poznańskiego “Czerwonego Smoka” oraz “American Top Team” marzy o tym, aby stoczyć walkę o pas mistrzowski federacji UFC. Urodzony w Bielsku-Białej zawodnik konsekwentnie kroczy do celu i pnie się w górę rankingów największej na świecie organizacji MMA.
We wrześniu Gamrot pokonała Rafaela Fizieva i jest już o dwa kroki (o ile nie jeden) o upragnionej walki o tytuł czempiona wagi lekkiej. Na antenach Polsatu w programie “Koloseum” 32-latek przyznał, że podpisał już kontrakt na kolejny pojedynek. Sam zdradził, że ten odbędzie się na początku 2024 roku
– Czekam na oficjalne ogłoszenie. Ja już podpisałem kontrakt i myślę, że jest to dopięte na ostatni guzik. Przyszły rok, pierwsze miesiące. Jest to naprawdę bardzo interesujące nazwisko dla mnie i może być tak, że najmniej oczekiwany przeciwnik może być właśnie tym – przyznał Gamrot.
– Najchętniej zawalczyłbym z mistrzem. To nie ma co wybierać. Ale jest też Oliveira, o którym wspominałem, bo to byłby bardzo dobry test parterowy. (…) Chciałbym teraz parterowca, żeby się pokulać. W międzyczasie chciałbym też Dariusha – dodał zawodnik Czerwonego Smoka.
Round 3: Beneil 🇮🇷
Beneil landed a beautiful left hand In the third that knocked down Gamrot.
beautiful shot, biggest shot of the fight.
that knock down gave him the round.
How did you score it?
My Scorecard: 29-28 Beneil 🇮🇷 pic.twitter.com/9Krwj91KYE
— • 𝒮𝓀𝓎𝓁𝑜! (@YT_SKYLO1) November 30, 2023
Przypomnijmy, że Gamrot do UFC przeniósł się w październiku 2020 roku. Wcześniej przez kilka lat miał okazję walczyć w KSW, gdzie zdobył pasy mistrzowskie w wadze lekkiej i piórkowej.