Dzisiaj mistrza Polski PGE Skrę czeka bardzo trudne spotkanie w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Zenitem Sankt Petersburg. – Nie boimy się PGE Skry, ale mamy do niej szacunek – mówi Georg Grozer, atakujący rosyjskiej drużyny.
W czwartek Zenit, w którym teraz występujesz, zmierzy się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z PGE Skrą…
Georg Grozer: – Z pewnością będzie to bardzo ciężki mecz. PGE Skra zawsze jest groźnym zespołem, nawet bez względu na sytuację, w jakiej jest teraz w polskiej lidze. Nasi rywale dobrze grają we własnej hali, więc będzie to trudne spotkanie.
Jesteście siatkarską potęgą…
– Nie boimy się PGE Skry, ale mamy do niej szacunek. Musimy się skupić na naszej grze. Też popełniamy błędy. Powiem raz jeszcze: myślę, że będzie to bardzo trudne spotkanie.
W czwartkowym meczu nie zagra Oreol Camejo. To duże osłabienie?
– Na pewno brak Camejo to spory problem dla naszej drużyny, bo jest jednym z kluczowych zawodników. Czekamy na jego powrót. Mamy jednak też Lukasa Divisa, innego znakomitego gracza, który może zastąpić Orejo pod jego nieobecność. W czwartek damy z siebie wszystko.
Jeszcze raz witamy cię z powrotem w Polsce!
– Miło jest wrócić do Polski. Od razu po tym, jak wylądowaliśmy, poczułem tę atmosferę. Bardzo lubię ten kraj.
źródło:skra.pl