Diego Ulissi z drużyny Lampre-Merida zwyciężył na czwartym etapie wyścigu Giro d’Italia. Rafał Majka zajął 12. miejsce i zanotował awans w klasyfikacji generalnej.
Pierwszy włoski odcinek tegorocznego Giro liczył 200 km. i prowadził z Catanzaro do Praia A Mare. Kolarze mieli do pokonania kilka wzniesień, a w końcówce etapu znajdował się podjazd, którego maksymalne nachylanie wynosiło 18%.
Na początku etapu utworzyła się czteroosobowa ucieczka w składzie: Matej Mohoric (Lampre-Merida), Matthias Brandle (IAM Cycling), Nicola Boem(Bardiani CSF) i Joey Rosskopf (BMC). Około 50 km. przed metą kolarze zostali doścignięci przez peleton.
Podczas podjazdu pod San Pietro, tempa peletonu nie wytrzymał lider wyścigu Marcel Kittel (Etixx-Quick Step). Niemiec tracił do głównej grupy ponad minutę, jednak nie poddał się i podczas zjazdu udało mu się odrobić całą stratę.
Im bliżej było mety, tym ruch w peletonie był coraz większy. Co chwilę kolejni kolarze próbowali swoich sił w odjazdach. 15 km. przed metą, lider wyścigu ponownie został za peletonem. Natomiast z przodu powstała jedenastoosobowa ucieczka, w której znaleźli się m.in. Diego Ulissi (Lampre-Merida), Tim Wellens (Lotto), Matteo Busato (Southeast) i Stefano Pirazzi (Bardiani). Przewaga ucieczki przed decydującym podjazdem wynosiła około 30 sekund.
Na podjeździe Diego Ulissi oderwał się od reszty kolarzy i samotnie ruszył w kierunku mety. Włoch utrzymał bezpieczną przewagę i zwyciężył na dzisiejszym etapie. Kilka sekund później finiszowała tzw. grupa liderów, w której najszybszy był Tom Dumoulin (Giant-Alpecin).
Rafał Majka przyjechał w czołowej grupie i stracił do Ulissiego tylko 6 sekund. Paweł Poljański dotarł do mety na 38. miejscu i stracił do zwycięzcy 43 sekundy. Natomiast Przemysław Niemiec zajął 124. miejsce i stracił do Ulissiego ponad osiem minut.
Nowym liderem wyścigu został Tom Dumoulin. Rafał Majka zajmuje 13. miejsce.