Cóż to był za mecz! W ostatnim spotkaniu w 2016 roku GKS Katowice grał na wyjeździe z Łuczniczką Bydgoszcz. Po pięciu setach zwycięstwo przypadło przyjezdnym.
Początek spotkania był wyrównany, jednak skromne, jednopunktowe prowadzenie należało do gospodarzy (3:2). Wkrótce siatkarze z Bydgoszczy zdobyli większą przewagę (9:4). Przyjezdnym nie udało się odrobić strat, zagrywki Igora Yudina sprawiały im ogromne problemy (15:8). Siatkarze GKS-u nie dali rady “dogonić” przeciwnika (24:20), wkrótce piłkę setową wykorzystał Bartosz Filipiak i set zakończył się przy stanie 25:22.
Druga partia wyglądała zupełnie inaczej niż poprzednia, od pierwszej akcji prowadzenie utrzymywało się po stronie przyjezdnych (2:5). W zespole z Katowic niezwykłą skutecznością popisywał się Gert Van Walle, przeciwnicy nie mogli doprowadzić do wyrównania (6:13). Belg niemalże w pojedynkę zdobywał punkty dla GKS-u (27:24). Seta zakończył blok na Katiciu (17:25).
Zespoły grały bardzo nierówno. Tym razem prowadzenie przypadło w udziale gospodarzom (7:4). Skuteczni byli Sacharewicz i Gromadowski (12:10), którzy zdobywali większość punktów dla swojego zespołu. Katowiczanom udało się wyrównać stan seta (19:19), jednak zawodnicy Łuczniczki zachowali zimną krew i wygrali seta 25:21.
Czwarty set zaczął się już bardziej wyrównanie, siatkarze z Katowic dzielnie walczyli o każdy punkt i w końcu zdobyli prowadzenie (8:10). Tomasz Kalembka i Karol Burtyn byli ojcami sukcesu GieKSy, to oni “ciągnęli” grę swojego zespołu (15:18). Set zakończył się przy stanie 23:25, przyjezdni doprowadzili do tie-breaka.
Piąty set również rozpoczął się od prowadzenia GKS-u (2:5). Gospodarze popełniali duzo błędów, co bardzo chętnie wykorzystywali przyjezdni (6:9). Łuczniczka doporwadziła do remisu 9:9, jednak w końcówce lepsi okazali się katowiczanie (15:17).
Łuczniczka Bydgoszcz – GKS Katowice (22:25, 17:25, 25:21, 15:17)
MVP: Rafał Sobański
Łuczniczka Bydgoszcz: Rohnka, Jurkiewicz, Yudin, Filipiak, Szczurek, Sacharewicz, Czunkiewicz
GKS Katowice: Krulicki, Falaschi, Kapelus, Kalembka, Van Walle, Sobański, Mariański
