Valtteri Bottas (Mercedes) po świetnym starcie wysunął się na prowadzenie i zwyciężył w premierowym wyścigu Formuły 1 w 2019 roku. W Australii na 17. miejscu rywalizację ukończył Robert Kubica (Williams).
8 lat oczekiwań, ale w końcu się udało. Robert Kubica (Williams) do startu w swoim 77 wyścigu w karierze wyruszył z ostatniego, 20. miejsca, które „wywalczył” w kwalfikacjach. Z jednego pola przed nim startował kolega z zespołu George Russell.
Pierwsze metry przyniosły pierwsze dramaty. Kiedy zgasły czerwone światła bardzo sprytnie wyprzedzić swoich rywali próbował Daniel Ricciardo (Renault), ale niestety wyjechał nierówne trawiaste pobocze i momentalnie rozwalił swoje przednie skrzydło. Bottas (Mercedes) startujący z drugiego pola, wyprzedził Hamiltona (Mercedes), który startował z Pole Position. Po tej stronie toru bardzo dobrze wystartował Kubica, który bardzo szybko zrównał się z Russellem oraz był blisko Pierra Gasly’ego (Red Bull Racing). To właśnie Francuz przeciął pierwszy zakręt i zahaczył o przednie skrzydło Polaka, co spowodowało jego uszkodzenie i w ostateczności już na pierwszym okrążeniu nasz zawodnik musiał zjechać na pit-stop. Prawdopodobnie w gąszczu bolidów najechał na porozrzucane na prostej startowej części z samochodu Ricciardo.
Polak szybko spadł na ostatnie miejsce i rozpoczął „testowanie” swojego bolidu, co było wiadomym ruchem od samego początku wyścigu. Bez szwanku jechał Russell, ale z okrążenia na okrążenie tracił dystans do rywali przed nim, co potwierdziło ogromne problemy Williamsa. Kierowcy teamu z Wantage z upływem wyścigu przesunęli się o kilka pozycji wyżej, a to za sprawą Carlosa Sainza (McLaren), któremu zapaliła się jednostka napędowa, Daniela Ricciardo (Renault), który po pechowym starcie na tyle uszkodził swój samochód, że ostatecznie musiał się wycofać z wyścigu oraz Romaina Grosjeana (Haas F1 Team), którego po raz kolejny wyeliminowali jego mechanicy, a właściwie ich pistolet, który źle dokręcił lewą przednią oponę.
Bottas (Mercedes) praktycznie cały wyścig jechał niezagrożony, a najciekawsza walka działa się za jego plecami. Max Verstappen (Red Bull Racing) jechał bardzo szybko i jego oddech do końca rywalizacji czuć musiał Lewis Hamilton (Mercedes). Ciekawie było również na pozycjach 7-11. Ostatecznie najlepiej z tej rywalizacji wyszedł Nico Hulkenberg (Renault), a największy zawód sprawił Pierre Gasly (Red Bull Racing), który nie zdołał się przebić na ostatnią punktowaną pozycje (czyli na 10. miejsce), co jest bardzo zaskakujące, tym bardziej, że jego kolega z zespołu Verstappen bez większych problemów wskoczył dziś na podium.
Kubica ostatecznie zaliczył dziś aż trzy pit-stopy i z trzema okrążeniami straty zakończył wyścig na ostatnim 17. miejscu. George Russell ze stratą dwóch okrążeń był 16. Zwyciężył Valtteri Bottas (Mercedes), który oprócz 25 punktów za 1. miejsce, zgarnął dodatkowy „punkcik” za najszybsze okrążenie w wyścigu. Drugie miejsce zajął Lewis Hamilton (Mercedes), a trzeci był Max Verstappen (Red Bull Racing).
Your full race classification from the season-opener ?
Best-ever finish for Leclerc, solid points for Magnussen & Stroll ?
Kvyat holds off Gasly for the final point ?#AusGP ?? #F1 pic.twitter.com/pVSiCkUhhw
— Formula 1 (@F1) March 17, 2019