W łotewskim Daugavpils odbyła się kolejna runda z cyklu żużlowego Grand Prix. Należał on zdecydowanie do Polaków, którzy zajęli wszystkie trzy miejsca na podium. Najlepszy był Piotr Pawlicki, który wyprzedził Patryka Dudka oraz Macieja Janowskiego. Był to drugi przypadek w historii Grand Prix kiedy Polacy ustrzelili triple!
Świetne zawody w wykonaniu naszych żużlowców to już norma, ale sytuacje kiedy trójka Polaków staje na podium są czymś niesamowitym i prawie niemożliwym. Nasi zrobili to już po raz drugi, ostatni raz w 2010 roku. Wczoraj w Daugavpils najlepszy okazał się Piotr Pawlicki, który podczas całych zawodów wygrał 5 wyścigów z rzędu. Było to jego pierwsze zwycięstwo w Grand Prix.
Drugie miejsce zajął Patryk Dudek, który wygrał wczoraj cztery wyścigi z rzędu, a w finale uległ tylko swojemu reprezentacyjnemu koledze. Było to jego drugie podium w tym sezonie, a tym samym pozwoliło mu to objąć prowadzenie w klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix po trzech wyścigach. Trzecie miejsce zajął Maciej Janowski, dla którego również było to drugie podium w tym sezonie. Polak wygrał 3 wyścigi z rzędu.
Problemy z nawierzchnią toru spowodowały, że Polacy brali udział w groźnym wypadku w jednym z biegów. Janowski jechał na pierwszym miejscu, ale stracił kontrolę i przewrócił się. Za nim jechał Zagar, ale cudem wyminął Polaka i zahaczył tylko o jego nogi. Gorzej było już później, gdyż Bartosz Zmarzlik wjechał w motocykl Janowskiego i mocno się poobijał. Polak nie był w stanie już ścigać się na najwyższym poziomie. Na szczęście wszystko jednak skończyło się dość pomyślnie i wszyscy będą w stanie startować w kolejnych zawodach.