Już w sobotę, 30. sierpnia rozpoczyna się największa impreza tego roku w Polsce, oraz jedna z największych na świecie! Tego dnia rozpoczynają się właśnie mistrzostwa świata w siatkówce mężczyzn!
W związku z tak ogromnym wydarzeniem postanowiliśmy przeanalizować dokładnie każdą z grup, aby ta impreza nawet dla laika tej dyscypliny była czymś wyjątkowym. Zaczynamy od grupy A, czyli tej w której zagrają “Biało-czerwoni”!
POLSKA:
Nasza reprezentacja losowana oczywiście z pierwszego koszyka nie musiała uczestniczyć w eliminacjach. Wszystko za sprawą tego, że nasz kraj jest gospodarzem mistrzostw. W związku z tym Stephan Antiga miał spokojną głowę i mógł budować zespół wyłącznie na ten turniej. Przygotowania rozpoczęliśmy w drugiej połowie maja od meczów eliminacyjnych do mistrzostw Europy. Tam zagrali wszyscy podstawi zawodnicy, a drużyna bez większych problemów awansowała do championatu, przegrywając tylko jedno spotkanie ze Słowenią, a ponad to odnosząc pięć zwycięstw.
Kolejnym etapem była Liga Światowa, którą Polacy w tym roku potraktowali bardzo lekceważąco, z nastawieniem na sprawdzanie zmienników. Po majowych spotkaniach odpoczywał cały człon naszej kadry z Michałem Winiarskim, Mariuszem Wlazłym i Piotrem Nowakowskim na czele. Efekt? 6 wygrany i 6 porażek co niestety skutkowało bardzo pechowym odpadnięciem z grupy.
Ostatnie szlify to mecze towarzyskie z Niemcami, gdzie jedno spotkanie przegraliśmy 1:3, a drugie wygraliśmy takim samym stosunkiem setów, oraz Memoriał Huberta Wagnera, gdzie Polacy odpowiednio przegrali 2:3 z Bułgarią, wygrali 3:0 z Chinami oraz niepodziewanie pokonali 3:2 Rosjan!
Tuż przed wyjazdem do Warszawy, gdzie odbędzie się mecz inaugurujący mistrzostwa podopieczni Antigi przegrali 2:3 z Kanadą i to ten wynik może wlewać w nasze serca wiele niepokoju…
SERBIA:
Serbowie oprócz Polaków to główni faworyci do zajęcia 1. miejsca w grupie. Podopieczni Igora Kolakovicia swoje przygotowania rozpoczęli trochę później od Polaków, ponieważ nie brali udziału w eliminacjach do europejskiego czempionatu. Tak więc Liga Światowa jest głównym i jedynym odnośnikiem formy zawodników z Bałkanów. 7 zwycięstw i 5 porażek niestety też nie premiowało Serbów do final six, a miejsce w tych rozgrywkach musieli oddać lepszym w grupie Rosjanom i Amerykanom.
Tuż przed mundialem rozegrali jeszcze Dwa spotkania z Belgią. Efekt? Wygrana 3:1 i porażka 2:3, oraz przegrane mecze z Włochami (3:1) i Brazylią (3:1).
ARGENTYNA:
Argentyńczycy podobnie jak Serbowie przygotowania rozpoczęli od Ligi Światowej, którą jednak też grali częściowo w rezerwowym składzie. W grupie podopieczni Julio Velasco rywalizowali z Japończykami, Niemcami oraz Francuzami. W przeciągu dwunastu spotkać, aż 8 z nich padło łupem “Albiselestes”. Porażki przyszły tylko na samym początku w spotkaniach z Francją oraz jedna z Niemcami, a także na sam koniec ponownie z “Trójkolorowymi”. W efekcie Argentyna musiał uznać wyższość w grupie Francuzom i co za tym idzie nie mieli okazji walczyć o awans do najlepszej szóstki.
Przed turniejem zawodnicy Velasco grali jeszcze w Pan-America Cup, gdzie zwyciężyli odpowiednio Wenezuelę 3:0, Kanadę 3:2 oraz Portoryko 3:2. Ulegli niespodziewanie po tie-breaku Kubańczykom co sprawiło, że zdobyli tylko brązowy medal.
25. i 26. sierpnia jeszcze dwukrotnie podejmowali Rosjan i te spotkania niestety też nie padły ich łupem. Porażki 3:1 i 3:0 mogą przyprawiać kibiców o ból głowy.
WENEZUELA:
Wenezuelczycy grający w tej samej strefie co Argentyńczycy dopiero w sierpniu rozegrali pierwsze oficjalne spotkania w tym roku! Ich jedynym elementem cyklu przygotowawczego były mecze w Pan-America Cup. Tam rozpoczęli od zwycięstwa 3:1 nad Kanadą. Później niestety było już gorzej. Porażki 3:0 z Argentyną i 3:2 z Kubą spowodowały, że pozostał im mecz o 5. miejsce. Zakończyło się ono triumfem 3:1 nad reprezentacją Meksyku.
AUSTRALIA:
Australijczycy od igrzysk olimpijskich w Londynie i sensacyjnym zwycięstwie nad Polską rozpoczęli swój ciągły rozwój. Kolejny raz zadziwili świat wygrywając swoją grupę w Lidze Światowej zostawiając w tyle Finów, Belgów i Kanadyjczyków. Jeszcze większą sensacją było wygranie baraży o awans do final six! Tam “Kangurzy” byli lepsi od Holandii (3:0) oraz Francji (3:2). I choć w turnieju finałowym nie wygrali już żadnego spotkania, przegrywając 3:1 z USA i 3:0 z Włochami to takie spotkania na pewno zaprocentują w przyszłości (być może już na mistrzostwach świata).
W połowie sierpnia podopieczni Jona Uriarte wygrali jeszcze dwa razy z Czechami, a kilka dni później niespodziewanie przegrali wszystkie 3 mecze grupowe w Pucharze Azji uznając wyższość odpowiedni Chińczyków (0:3), Tajlandczyków (0:3) oraz Irańczyków (1:3). Warto jednak wspomnieć, że nie grali wtedy w najmocniejszym składzie. W fazie play-off nie było jednak lepiej. Porażka z Koreą Południową 1:3 spowodowała konieczność gry o miejsca 5-8. Ponowny blamaż z Chińczykami i pierwszy triumf nad Tajlandią jednak nie napawają optymizmem nawet najbardziej zagorzałych fanów “Kangurów”.
KAMERUN:
Kamerun jako outsider “naszej” grupy nie ma raczej żadnych szans na awans do dalszej fazy rozgrywek. Podopieczni Petera-Norberta Nonnenbroicha ostatnie oficjalne mecze rozgrywali w…lutym! Wtedy też w eliminacjach do mistrzostw świata pokonali 3:1 Nigerię, 3:0 Algierię oraz 3:0 Gabon. Niestety przyszła też hańbiąca porażka 1:3 z Rwandą, która nie zmieniła sytuacji w tabeli i to Kamerun będzie jednym z reprezentantów “Czarnego lądu” na światowym championacie!
Terminarz grupy:
30.08.2014: Polska – Serbia
31:.08.2014: Wenezuela – Argentyna
Kamerun – Australia
02.09.2014: Polska – Australia
Serbia – Argentyna
Kamerun – Wenezuela
04.09.2014: Polska – Wenezuela
Serbia – Australia
Kamerun – Argentyna
06.09.2014: Polska – Kamerun
Serbia – Wenezuela
Australia- Argentyna
08.09.2014: Polska – Argentyna
Serbia – Kamerun
Australia – Wenezuela
Autor: Damian Wilary
Kapitalny artykuł! Gratulacje dla autora!
6 wrzesień Kamerun gra 2 razy? chyba zamiast Kamerun – Argentyna powinno być Australia-Argentyna 🙂
Dziękuję bardzo za czujność 🙂 Poprawione.