Gwardia Opole wygrała w Mielcu z tamtejszą PGE Stalą i zapewniła sobie bezpośrednie utrzymanie w PGNiG Superlidze.
Na jedną kolejkę przed końcem rozgrywek w fazie play – out PGNiG Superligi, zapadły już wszystkie rozstrzygnięcia. Gwardia Opole utrzymuje się bezpośrednio, zaś Pogoń Szczecin powalczy o ligowy byt w barażach.
Podopieczni Rafała Kuptela musieli wygrać w mecz w Mielcu, żeby do końca sezonu nie drżeć o ligowy byt. Z kolei PGE Stal podbudowana sensacyjną wygraną z Azotami Puławy i awansem do Final Four Pucharu Polski nie miała zamiaru ułatwiać zadania zawodnikom z Opola.
Gwardia, która wygrała poprzednie trzy mecze ze Stalą w tym sezonie od początku spotkania w Mielcu narzuciła swój styl gry. Grała bardzo uważnie w defensywie i nie pozwoliła się rozwinąć groźnym i będącym ostatnie w świetnej formie trzem panom „K”: Kostrzewie, Kawce i Krzysztofikowi.
Opolanie w całym spotkaniu byli bardzo zdeterminowani. Przez 60 minut nie dali zbliżyć się do siebie gospodarzom na mniej niż dwa trafienia. Swoje zrobiły też kary indywidualne. Takie upomnienie otrzymało aż siedmiu zawodników Stali, którzy łącznie na ławce kar przesiedzieli szesnaście minut, Gwardziści w osłabieniu grali łącznie przez 10 minut.
Dzięki temu zwycięstwu Gwardia Opole zapewniła sobie bezpośrednie utrzymanie w PGNiG Superlidze. W ostatniej kolejce podopieczni Rafała Kuptela zmierzą się ze Śląskiem Wrocław.
PGE Stal Mielec – Gwardia Opole 19:23 (10:14)
Mielec: Lipka, Nikolić- Wilk 3, Krępa 3, Janyst 1, Wypych 2, Kłoda, Kirilenko 3, Dementiev, Kawka 4, Krygowski 1, Krzysztofik, Davidović 1, Kostrzewa 1
Opole: Malcher, Swat – Trojanowski 3, Knop, Rumniak 2, Łangowski 3, Zeljic 2, Tarcijonas 2, Mokrzki 7, Jankowski 2, Simic 2
W drugim spotkaniu tej kolejki fazy play-out Pogoń Szczecin pokonała we Wrocławiu Śląsk i był to mecz bez większej historii.
Zwycięstwo we Wrocławiu Szczecinie zapewnili sobie już w pierwszej połowie. Głownie za sprawą Łukasza Gieraka i Kirila Kniazewa szybko odskoczyli gospodarzom. Podopieczni Piotra Przybeckiego (skład w większości składał się z juniorów i młodzieżowców) byli bezradni wobec dużo bardziej doświadczonych „Portowców”. W ekipie z Wrocławia nie mógł wystąpić Jakub Łucak co jeszcze bardziej pogłębiło różnicę pomiędzy tymi dwiema rywalizującymi drużynami.
W drugiej połowie podopieczni Antoniego Pareckiego z każdą minutą powiększali swoją przewagę. Bardzo dobre 30 minut rozegrał Patryk Walczak, który mecz zakończył z ośmioma trafieniami na koncie. Ostatecznie „Portowcy” wygrali spotkanie we Wrocławiu ale w związku z wygraną Gwardii Opole w Mielcu o byt w Superlidze będą musieli powalczyć w barażu.
Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin 26:37 (13:18)
Śląsk: Szczecina, Prus, Wojciechowski – Koprowski 3, Białaszek, Romian 2, Tkaczyk, Andreou 6, Palica 3, Burzyński 3, Ziemiński 2, Dudkowski 3, Piłat 1, Krupa 3, Lewalski.
Pogoń: Morawski, Tatar – Grzegorek, Bruna 5, Walczak 8, Gierak 5, Krysiak 3, Biernacki, Jedziniak 2, Statkiewicz 1, Trzeszczka, Kniaziew 9, Fedeńczuk 4