Czwarty sezon w barwach Wolf Dogs Nagoya rozgrywa atakujący reprezentacji Polski Bartosz Kurek. Już niedługo na japońskich parkietach może ścierać się ze swoimi kolegami z kadry narodowej. Wszystko ze względu na zmiany w przepisach, które dotkną rozgrywki z Kraju Kwitnącej Wiśni.
Japończycy szczególnie zainteresowani gwiazdami ZAKSY
Siatkarska liga w Japonii stoi w obliczu niezwykle ważnych zmian. Według nowych przepisów zwiększona zostanie tam liczba drużyn. Ponadto zmieniony zostanie limit obcokrajowców mogących przebywać na boisku. To powoduje, że japońskie ekipy wyruszą do Europy na duże zakupy.
Jakub Michalak, menedżer polskich siatkarzy zdradził w rozmowie z „Przeglądem Sportowym, że już prowadzi z japońskimi klubami w sprawie transferu kilku kluczowych zawodników z naszego kraju. Drużyny z Kraju Kwitnącej Wiśni mają pytać m.in. o Aleksandra Śliwkę, kapitana Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
– Z Japończykami prowadzimy na razie wstępne rozmowy, a więcej będzie można powiedzieć w styczniu. W kręgu zainteresowania są nie tylko Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka czy Jakub Kochanowski, ale pojawiają się też zapytania o innych zawodników – Kewina Sasaka, Bartłomieja Bołądzia, Igora Grobelnego czy Macieja Muzaja – przyznał Michalak.
Nie wiadomo, czy którykolwiek z wymienionych zawodników zdecyduje się na wyjazd do Japonii. Nie zmienia to jednak faktu, że zmiana w przepisach może w perspektywie kilku najbliższych lat spowodować przenosiny ważnych zawodników ze Starego Kontynentu do Azji, na czym z pewnością zyskają tamtejsze, dla nas wciąż jeszcze egzotyczne rozgrywki.
Liga Mistrzów siatkarzy: W środę grają trzy zespoły z PlusLigi