We wtorek rozpoczęła się 2. kolejka siatkarskiej PlusLigi, podczas której doszło do spotkania ZAKSY Kędzierzyn-Koźle ze Stalą Nysa. Derbowy pojedynek potrwał prawie trzy godziny, co sprawiło, że do szatni zawodnicy schodzili już w środę. To pierwsza sytuacja w historii polskiej siatkówki, aby spotkanie formalnie trwało dwa dni.
PlusLiga. Spotkanie zakończyło się minutę po północy
Ostatecznie wyrównany i pełen emocji pojedynek ZAKSY Kędzierzyn-Koźle ze Stalą Nysa zakończył się wynikiem 3:2 (23-25, 21-25, 25-21, 25-22, 24-22). Spotkanie, choć bardzo dobre, nie przejdzie jednak do historii ze względu na rezultat i wygraną gospodarzy. Był to natomiast pierwszy mecz w PlusLidze, który rozpoczął się jednego, a zakończył innego dnia.
Siatkarze na derbowe spotkanie wyszli o 21:10. Wówczas kibice usłyszeli pierwszy gwizdek sędziego. Z kolei ostatni atak, autorstwa Nicolasa Zebry, miał miejsce minutę po północy. Oznacza to, że formalnie spotkanie rozpoczęło się we wtorek, a zakończyło dopiero w środę. Dotychczas najpóźniej zakończonym meczem w historii PlusLigi było zeszłoroczne starcie Asseco Resovii Rzeszów z Aluronem CMC Wartą Zawiercie, które trwało do godziny 23:45.
– Śpicie? My dopiero skończyliśmy mecz. Historia pisze się na naszych oczach. Zaczynasz jednego dnia, a kończysz drugiego. Jak myślicie, na ile starczy nam zdrowia w tym sezonie? – napisał na Instagramie tuż po meczu zawodnik ZAKSY Bartosz Bednorz.
Dobranoc, PlusLigo.#PlusLiga. pic.twitter.com/QkuHbZrED6
— Jakub Balcerzak (@Jakub110Jakub) October 24, 2023