– Omeyer był fantastyczny, a my zrobiliśmy nie wiem nawet ile błędów w sytuacjach jeden na jeden. Sami nie wykorzystywaliśmy stuprocentowych szans, a gdy gra się przeciw takiemu zespołowi w taki sposób, to jest bardzo ciężko – powiedział po minimalnej porażce z PSG zawodnik PGE Vive Kielce Alex Dujszebajew.
To była prawdziwa wojna nerwów i starcie godne miana Meczu Tygodnia. Drużyny PGE Vive Kielce i PSG stworzyły fantastyczne widowisko, o którym z pewnością będzie się jeszcze długo rozmawiało. Szkoda jedynie, że ostatecznie to Francuzi mogli cieszyć ze zwycięstwa.
Porażka z PSG jest jednocześnie pierwszą przegraną kielczan we własnej hali w obecnym sezonie. Po meczu zarówno trener Dujszebajew, jak i jego podopieczni czuli niedosyt, choć w wypowiedziach nie brakuje również kurtuazji względem rywala.
– W końcówce PSG pokazało klasę. Pokazali, że mają doświadczenie i dlatego wygrali. Chciałbym jeszcze pokreślić, że po sezonie Noka Serdarusić zakończy karierę, dla mnie to może ostatnia możliwość walczyć z jednym z najlepszych trenerów w historii. Życzę mu wszystkiego najlepszego! Życzę, by wygrał Ligę Mistrzów, oczywiście, jeżeli my nie wygramy (śmiech). Dla mnie to wielki trener – powiedział trener Talant Dujszebajew.
Podobnego zdania był Manuel Strlek. – Gratuluję PSG, zagraliśmy dzisiaj bardzo dobry mecz i świetnie spisali się kibice. W pierwszej połowie nie trafiliśmy z osiem czy dziewięć razy w sytuacjach sam na sam, dlatego przegrywaliśmy 11:15. Przeciwko takiemu zespołowi jak PSG, trudno potem gonić wynik.
Co zrozumiałe w lepszych humorach byli gracze PSG. Oni również z wielkim szacunkiem wypowiadali się o swoim rywalu. – Oczekiwaliśmy ciężkiej gry, wiedzieliśmy, w Kielcach gra się bardzo trudno, szczególnie gdy przyjeżdżamy bez dwóch obrotowych. Dziś walczyliśmy o każdy metr boiska, dobry rezultat, a nasz zespół bardzo dobrze reagował na to, co działo się na boisku. Myślę, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo – powiedział Mikkel Hansen.
Po tej porażce kielczanie osunęli się na piąte miejsce w tabeli grupy B Velux EHF Ligi Mistrzów. Ich strata do prowadzących paryżan wynosi już osiem punktów.