Wielka sensacja na MŚ! Japonia ograła Niemców

23 lis 2022, 16:00

W czwartym dniu mundialu do rywalizacji przystąpiła drużyna Niemiec. Nasi zachodni sąsiedzi przed początkiem turnieju wskazywani byli jako jeden z faworytów do końcowego triumfu. Już w pierwszym meczu MŚ podopieczni Hansiego Flicka musieli jednak uznać wyższość Japończyków, którzy pokonali ich w stosunku 2:1.

W pierwszej połowie to Niemcy byli stroną przeważającą

Mecz Niemcy – Japonia lepiej rozpoczęli jednak piłkarze z „Kraju kwitnącej wiśni”. Już w 8. minucie Daizen Maeda zdołał bowiem skierować futbolówkę do siatki rywali. Bramka nie została jednak uznana, gdyż sędzia Iván Barton dopatrzył się spalonego. W Dosze cały czas mieliśmy więc wynik 0:0.

Niemcy swoją pierwszą dobrą okazję mieli natomiast po szesnastu minutach gry. Wówczas do dośrodkowania doszedł Antonio Rudiger. Defensor nie trafił jednak czysto w piłkę i futbolówka minęła prawy słupek bramki Japończyków. Kolejną doskonałą sytuację miał Joshua Kimmich. Jego strzał zatrzymał jednak bramkarz.

Ponownie gorąco na Khalifa International Stadium zrobiło się w 26. minucie starcia. Wówczas potrzebna była interwencja systemu VAR, gdyż Niemcy zgłaszali zagranie ręką przez Japończyków w ich polu karnym. Sędziowie uznali, że nie doszło do złamania przepisów.

Ostatecznie japoński mur udało się Niemcom przełamać na dziesięć minut przed przerwą. Wówczas Shuichi Gonda dopuścił się faulu we własnym polu karnym. Jedenastkę na gola zamienił Ilkay Gundogan, który umieścił futbolówkę w samym środku bramki.

Japonia zagrała perfekcyjnie w drugiej części spotkania

Po zmianie stron podopieczni Flicka nadal byli stroną przeważającą. W 51. minucie meczu powinno być 2:0, gdyż świetną okazję miało złote dziecko niemieckiej piłki, czyli Jamal Musiala. Młody zawodnik sam wyminął kilku japońskich zawodników i znalazł się w doskonałej sytuacji, aby zdobyć gola. Jego strzał okazał się jednak niecelny, a futbolówka poszybowała wysoko nad poprzeczką.

Kolejne okazje na strzelenie gola mieli Jonas Hofmann oraz Serge Gnabry. Każdą ze swoich okazji Niemcy jednak marnowali. Niewykorzystane okazje zemściły się w 75. minucie meczu. Gola wyrównującego zdobył wówczas Ritsu Doan, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym rywali. Na Khalifa International Stadium mieliśmy 1:1.

Niespodzianka stała się jeszcze większa na siedem minut przed końcem czasu gry. Japończycy zdołali bowiem strzelić drugiego gola. Tym razem na listę strzelców wpisał się Takuma Asano, który mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Manuela Neuera. Niesamowity zwrot akcji. Niemcy bez punktu po pierwszej kolejce.

DrużynaMeczePunktyZRPBilans
1. Japonia36201+1
2. Hiszpania34111+6
3. Niemcy34111+1
4. Kostaryka33102-8

Niemcy tracą sponsora. Kuriozalny powód

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA