W ramach 4. kolejki Mistrzowie Polski na własnej hali podejmowali Jastrzębski Węgiel. Po pięciu setach i niezwykle szokujących zmianach akcji ostateczne zwycięstwo odniosła drużyna gości!
Pierwszy set mocno rozpoczęli gospodarze (2:0), jednak Jastrzębski Węgiel szybko odrobił straty (2:2) i dalsza walka toczyła się punkt za punkt. Na pierwszej przerwie technicznej na prowadzeniu była drużyna z Rzeszowa (8:7), a po powrocie na boisko niewiele się zmieniło. Drużyny grały niezwykle równo i nikt nie mógł odskoczyć na więcej niż dwa oczka, przez co podczas drugiej przerwy technicznej różnica między zespołami nadal była zaledwie jednopunktowa (16:15). Tak wyrównana walka trwała do samego końca, kiedy to jednak lepsi okazali się zawodnicy Jastrzębskiego Węgla, którzy wygrali pierwszą partię (22:25).
Druga partia od samego początku potoczyła się znacznie lepiej w wykonaniu gospodarzy. Już na pierwszej przerwie technicznej udało im się wyjść na prowadzenie (8:6), które po powrocie na boisko sukcesywnie powiększali i podczas drugiej przerwy technicznej wynosiło ono już 8 punktów (16:8). Rzeszowianie spisywali się bardzo dobrze w każdym elemencie gry, z kolei w drużynie z Jastrzębia pojawiała się coraz większa liczba błędów i niedokładnych zagrań, co przełożyło się na wynik (21:11), a chwilę później zwycięstwo Resovii i wyrównanie wyniku w całym meczu (25:14).
Trzecią partię znacznie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już na pierwszej przerwie technicznej prowadzili czterema punktami (8:4). Po powrocie na boisko kilkoma bardzo dobrymi akcjami popisał się Jastrzębski Węgiel, odrabiając straty i doprowadzając do remisu (10:10). Mistrzowie Polski z trudem walczyli o każdą piłkę, jednak utrzymali prowadzenie podczas drugiej przerwy technicznej (16:15). Chwilę później w drużynie gości zaczęła pojawiać się nerwowość i niedokładność, które w kontakcie z bardzo dobrą grą rzeszowian szybko przerodziła się w niekorzystny dla nich wynik (19:15). W końcówce przewaga gospodarzy jeszcze wzrosła (22:17) i tym samym szybko wygrali partię, wychodząc jednocześnie na prowadzenie w dzisiejszym spotkaniu (25:20).
Czwarty set rozpoczął się wyrównanie i na pierwszej przerwie technicznej rzeszowianie byli na zaledwie jednopunktowym prowadzeniu. Po powrocie na boisko Jastrzębskiemu Węglowi udało się wyjść na trzy cenne oczka przewagi (13:16), co jednak tylko dodatkowo zmotywowało Mistrzów Polski do walki i szybko doprowadzili oni do remisu (17:17). Drużyna gości pokazała jednak, że w tym sezonie może mierzyć się z najlepszymi i po raz kolejny w tej partii udało im się odskoczyć Asseco Resovii (18:23), tym samym chwilę później doprowadzając do tiebreaka (21:25).
Tiebreak lepiej rozpoczęła drużyna gości (1:3), jednak gospodarze szybko odrobili straty i wyszli na prowadzenie (6:4). Po czasie na życzenie trenera Jastrzębskiego Węgla Rzeszowianie stracili 4 punkty z rzędu i podczas zmiany stron tracili już do rywali dwa punkty (6:8). Po wznowieniu gry dobra passa jastrzębian nie miała końca (6:10) i mimo zaciętej walki do samego końca, ostateczne zwycięstwo należało do Jastrzębskiego Węgla (9:15).
Asseco Resovia Rzeszów – Jastrzębski Węgiel 2:3 (22:25, 25:14, 25:20, 21:25, 9:15)
MVP: Maciej Muzaj
Asseco Resovia Rzeszów: Drzyzga, Kurek, Penchev, Śliwka, Dryja, Paschytskyy, Ignaczak, Tichacek, Schops, Lyneel, Achrem, Perłowski, Wojtaszek.
Jastrzębski Węgiel: Masny, Muzaj, van Lankvelt, Szafranowicz, Boruch, Sobala, Mihułka, Gil, Strzeżek, Formela, De Rocco, Śliż, Popiwczak.
