Jastrzębski Węgiel pokonuje wicemistrza Polski!

4 lis 2016, 22:31

W pierwszym spotkaniu 7. kolejki PlusLigi spotkały się zespoły Jastrzębskiego Węgla i Asseco Resovii Rzeszów. Jastrzębianie pokazali się z bardzo dobrej strony, pokonali wicemistrzów Polski w czterosetowym spotkaniu i tym samym pokazali, że są są głodni zwycięstw i na pewno będą groźnym rywalem w wyścigu o medale.

Spotkanie rozpoczęło się pojedynczym blokiem Bartłomieja Lemańskiego na Macieju Muzaju (0:1), chwilę później środkowy zapunktował w ataku (2:4). Dobre zagrywki Salvadora Hidalgo Olivy pozwoliły gospodarzom najpierw wyrównać wynik (6:6) a następnie wyprzedzić przeciwników (8:6). Od tego momentu jastrzębianie kontrolowali przebieg seta (12:9). Oliva pokazywał się z bardzo dobrej strony, był niezwykle skuteczny. W pewnym momecnie przewaga gospodarzy wynosiła cztery punkty (19:15). W końcówce jastrzębianie ponownie zapunktowali z zagrywki (23:16). Seta zakończył niezaprzeczalny lider Jastrzębskiego Węgla, Hidalgo Oliva (25:17).

Początek drugiej partii zdecydowanie należał do jastrzębian. Gra Asseco Resovii była bardzo nerwowa, popełniali bardzo dużo błędów (4:1). Trener Kowal zmuszony był dokonać zmiany na pozycji rozgrywającego, na boisku pojawił się Lukas Tichacek (7:1). Sytuacja wicemistrzów Polski była trudna, jastrzębianie zaś wykorzystywali wszystkie otrzymane szanse (8:3). Dwa skuteczne ataki wykonał Muzaj (11:5). Przewaga gospodarzy zaczęła topnieć (13:11), jednak przyjezdnym ostatecznie nie udało się przejąć kontroli nad partią, cały czas byli zmuszeni gonić wynik (19:17). Lemański zepsuł zagrywkę w ważnym momencie (23:20), partia zakończyła się po ataku Hidalgo Olivy (25:21).

Trzeci set rozpoczął się wyrównanie (3:3), jednak błędy w zagrywce spowodowały, że skromną przewagę zdobyli podopieczni trenera Kowala (6:7). Ta różnica utrzymywała się przez kilka następnych akcji, Maciej Muzaj został zatrzymany blokiem (10:11). Przerwa między drugim a trzecim setem zdecydowanie lepiej wpłynęła na rzeszowian (12:15). Oliva w dalszym ciągu prowadził grą Jastrzębskiego Węgla, jednak nadal pozostawali zespołem, który musi „gonić” za wynikiem (16:18). W końcówce seta, na tablicy wyników pojawił się remis – 20:20. John Perrin zapunktował ze skrzydła w bardzo ważnym momencie (21:23). Seta zakończyła nieudana zagrywka Touzinsky’ego (23:25).

Czwarty set rozpoczął się od prowadzenia drużyny przyjezdnej (2:4). Jednak jastrzębianie szybko odrobili straty, głównie dzięki Muzajowi (8:7, 10:9). Wynik wyrównał się przy stanie 12:12. Dwa błędy Rossarda sprawiły, że jastrzębianie ponownie mieli przewagę punktową (16:14). Ataki młodego atakującego Jastrzębskiego Węgla, Macieja Muzaja, były coraz bardziej skuteczne . To samo można było powiedzie o Kubańczyku Olivie (19:16). W końcówce prowadzenie Pomarańczowych cztery wynosiło już punkty (20:16). Oliva był zdecydowanym liderem swojego zespołu, Kubańczyk po raz kolejny tego wieczoru zapunktował zagrywką (23:19). Czwartą partię, jak i całe spotkanie zakończył Scott Touzinsky, atakiem z przechodzącej piłki (25:20).

Jastrzębski Węgiel  -Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25:17, 25:21, 23:25, 25:20)

MVP: Salvador Hidalgo Oliva 

Jastrzębski Węgiel: Muzaj, Kosok, Boruch, Touzinsky, Kampa, Oliva, Popiwczak, Sobala, Strzeżek, Ernastowicz, Gdowski, Gil, Derocco, Bachmatiuk

Asseco Resovia Rzeszów: Nowakowski, Perrin, Lemański, Ivović, Rossard, Drzyzga, Wojtaszek, Winters, Tichacek, Shoeps, Masłowski, Dryja, Depowski

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA