Jedna z najbardziej utytułowanynch polskich lekkoatletek, jedna z „Aniołków Matusińskiego” musi się mierzyć z problemami wykraczającymi poza sport. Justyna Święty-Ersetic zdradziła, że mierzy się z depresją, będącą wynikiem jej problemów zdrowotnych, które pozbawiły ją występów w sporej części tego sezonu.
Pechowy 2023 roku Święty-Ersetic
Justyna Święty-Ersetic to zdecydowanie jedna z najbardziej utytułowanych polskich lekkoatletek. Dwukrotnie sięgała po złoto halowych ME w sztafecie 4×400 metrów (Belgrad 2017, Glasgow 2019), złoto ME również w sztafecie i indywidualnie (Berlin 2018). Ma także w dorobku dwa medale olimpijskie z Tokio – złoto w sztafecie mieszanej 4×400 m i srebro w sztafecie kobiet 4×400 m.
W tym sezonie 30-latka nie miała zbyt wielu okazji do poprawy swojego dorobku medalowego, a to za sprawą kontuzji ścięgna Achillesa. Już 4 lipca, czyli przed najważniejszymi imprezami w sezonie (np. MŚ w Budapeszcie) Święty-Ersetic ogłosiła, że w 2023 roku nie wystąpi już w żadnych zawodach.
We wpisie ogłaszającym zakończenie sezonu biegaczka napisała: „Konsekwencją tego wszystkiego jest kryzys mentalny. Próbowałam, walczyłam jednak ból nie ustaje…„. Nie było wówczas do końca jasne, jak poważna jest to sprawa, ale teraz wszystko się wyjaśniło.
Święty-Ersetic opowiedziała o depresji
W rozmowie z Agnieszką Kobus-Zawojską z Radia RDC 30-latka wyjaśniła swoje odczucia. – To był dla mnie najtrudniejszy moment w karierze. Już w poprzednim sezonie borykałam się z kontuzją i kosztowało mnie to wiele energii, a tym razem była powtórka z rozrywki i też trochę się poddałam, muszę to powiedzieć. Nie wstydzę się tego. Nie miałam siły o to walczyć. Chciałam zakończyć już ten sezon i odpocząć – powiedziała.
Po raz pierwszy Święty-Ersetic opowiedziała także o depresji. – Nie przypuszczałam, że znajdę się w takim stanie. Zawsze myślałam, że to mnie nie spotka, byłam osobą pogodną, która cieszyła się z tego, co ma. W tym roku jednak jakoś wszystko się pozmieniało. Dla mnie, ale i dla mojego męża była to nowa i bardzo trudna sytuacja – przyznała.
W dalszej części rozmowy Święty-Ersetic dodała, że „bieganie jej kompletnie zbrzydło i nie dawało żadnej radości„, a do tego myślała nawet o zakończeniu kariery sportowej. Ogłosiła także rozpoczęcie współpracy z psychologiem oraz psychiatrą. – Chcę, żeby wróciła taka dawna Justyna. Wesoła, zadowolona, ciesząca się z takich nawet małych rzeczy, bo tego mi brakowało – stwierdziła.
Duże wyróżnienie dla Natalii Kaczmarek. Powalczy o tytuł najlepszej lekkoatletki Europy!
Powodzenia. Da się wyjsć z depresji. Potem już cżłowiek zupełnie inaczej patrzy na świat.