Kamil Grabara doznał groźnie wyglądającego urazu podczas meczu duńskiej ekstraklasy pomiędzy Aalborgiem i FC Kopenhagą. Polak zakomunikował kibicom oraz kolegom z drużyny, żeby się nie martwili, i że przez jakiś czas odpocznie od futbolu.
Polski golkiper wziął udział w groźnej sytuacji
Nasz piłkarz nie będzie miło wspominał rywalizacji ligowej z Aalborgiem. Już w 8. minucie spotkania Polak musiał opuścić boisko. Grabara i defensor gospodarzy, Mathias Ross, zderzyli się głowami. Golkiper FC Kopenhaga nie był w stanie kontynuować meczu i musiał opuścić boisko. W jego miejsce na murawie zameldował się Karl-Johan Johnsson.
Incydent wyglądał naprawdę groźnie i dramatycznie, więc trzeba się cieszyć, że 23-latek opuścił plac gry o własnych siłach. Na pewno przyczyniła się do tego przede wszystkim szybka interwencja służb medycznych, ponieważ Polak po starciu położył się na murawie. Grunt, że zawodnik pozostał przytomny.
Kamil Grabara blev kørt på sygehuset efter det voldsomme sammenstød i starten af AaB-kampen. Han undersøges nærmere og vi melder ud, når vi ved mere #fcklive #aabfck pic.twitter.com/B4v9yBblVZ
— F.C. København (@FCKobenhavn) July 24, 2022
Kamil Grabara uspokaja fanów i kolegów z zespołu
Grabarę przetransportowano do szpitala. Niedługo po całym zajściu bramkarz poinformował za pośrednictwem Twittera, że przez jakiś czas kibice nie zobaczą go na boisku. Przynajmniej w oficjalnym meczu. Natomiast 23-latek jednocześnie zaapelował do fanów oraz kolegów z drużyny FC Kopenhaga, żeby się o niego nie martwili.
– Informuję, że przez jakiś czas nie zobaczycie mnie na boisku, ale spotkamy się na S12. Nie martwcie się chłopaki – zakomunikował Grabara.
Just to let you know, you won’t see me on the pitch for a while, but we’re going to meet at S12. Don’t worry guys🖐🏻
— Kamil Grabara (@Kamil_Grabara1) July 24, 2022
Gwoli formalności: FC Kopenhaga wygrało na wyjeździe z Aalborgiem 3:1.
Kamil Grabara bohaterem Kopenhagi. Kibice i komentatorzy oszaleli